Dziś powinien być dzień odpoczynku, bo krzyżówek nie będzie, ale nie będzie, bo zajęć masa. Krzyżówkę ułożę, ale nie opracuję graficznie. Tego robić nie lubię, to odpocznę. Potrzebuję tego, bo tydzień mnie zmęczył. Zacznę przepisywać od poniedziałku i skończę w sobotę. Będę padnięta. Już wiem, że grafikiem bym nie mogła być, bo nie wszystko lubię robić. Lubię tylko robić logo, ulotki, banery i obrazki. Bycie grafikiem to gotowość też na inne zadania. Kurs więc sobie odpuszczę. Moze czasem jakieś zlecenia zrobię, ale tak jak teraz i głębiej w to nie będę wchodzić.
Nie będę też się uczyć ilustrowania książek dla dzieci. Miałam to w planie, ale rezygnuję. Trzeba by opanować rysowanie postaci, a ja ludzi i róznych stworow rysować nie lubię. Zwierzęta lubię, ale kot ma wygladać jak kot, a nie jak zabawka.
Kupiłam wszystko do pisania ikon. Mam już dodatkowe pigmenty naturalne do malowania tradycyjnego z dodatkiem wina i jajka. Mam tez złocenie miedziane i srebrne. Było jeszcze zielone i moze kiedyś kupię. Jutro mi Krzysiek wydrukuje wzór ikony i zobaczę, bo nie wiem co najpierw ikona czy oleje.
Dziś może upiękę rogaliki i zrobię zdjęcie... A tu ostatni obraz... Dziś zacznę kolejny...
Mam kolejnego kota. Krzysiek znalazł go na targu i przywiózł. Kocurek jest bardzo ładny- szary pręgowany i w kropki z białymi dodatkami. Ma piękny pyszczek i cudowne oczy. Nie jest taki mały, ale jest chudy. Miał masę kleszczy i wyrwaną sierść pod pyszczkiem. Nie zna suchej karmy. Jest łagodny, proludzki i raczej młody. Ciągle garnie sie do ręki. Na razie odsypia odizolowany od moich kotów. Trzeba pojechać do weterynarza, bo musi byc odrobaczony i wykastrowany. Krzysiek okazał serce i za to go bardzo cenię. Następne życie jest uratowane...:) Nazwałam go Kajtuś... :)
kasiaa.kasiaa
27 lipca 2020, 05:24Twoje obrazy są coraz ładniejsze. Miłość do zwierząt to najpiękniejsze uczucie jak skrywamy w sobie 😊
araksol
27 lipca 2020, 12:26dziękuję:)
EgyptianCat
26 lipca 2020, 18:16Wspaniale się Krzysiek zachował. :) Ja mam aktualnie siedem kotów i dokarmiam osiem żyjących na zewnątrz. U nas nadal pandemia na całego i nie mogę ich wysterylizować w fundacji. Koszt regularny u weterynarza to 250 zł za zabieg. Nie wiem co robić, załamuje się czasami, ale nie potrafię odwrócić wzroku i udawać, że to nie mój problem.
araksol
26 lipca 2020, 19:21to tak jak ja. Teraz mam 12 w domu plus kilka na dworze. Sama nie wiem ile. W tym roku czeka mnie kastracja Kajtusia i Suzi o ile uda się ja złapać, bo jest dzika. Nowych cen nie znam...
EgyptianCat
26 lipca 2020, 19:28Jakos sobie obie poradzimy. :) Moja teściowa również daje radę, a ma w domu 27 kotów - non stop ktoś jej jakiegoś podrzuca na podwórko.
araksol
26 lipca 2020, 20:02ano pewnie, że damy radę. Na koty mnie jeszcze stać...:) Mam znajomą co ma 48 teraz i wszystkie w domu...:)
EgyptianCat
26 lipca 2020, 20:24Wow! Taką liczbę trudno mi sobie nawet wyobrazić! :D Podziwiam.
araksol
26 lipca 2020, 21:00ona mieszka w Niemczech i pracuje jako technik weterynarii. Kupia z mężem specjalnie duzy dom i przystosowała go dla kotów. Też ma osobne pomieszczenia na ubikacje i ma osiatkowany ogród. Koty maja raj...
EgyptianCat
27 lipca 2020, 06:17Aaaa to stawia wszystko w nowym świetle. Super, że ktoś ma takie możliwości i chce je tak pięknie wykorzystać. :)
araksol
27 lipca 2020, 12:26też bym tak chciała...
aska1277
26 lipca 2020, 18:09Kochana masz talent, piękny obraz
araksol
26 lipca 2020, 19:22dziękuję:)
Alianna
26 lipca 2020, 15:35Gratuluję następnego domownika 😃 Niech się Kajtuś zdrowo chowa ❤️
araksol
26 lipca 2020, 16:23dzięki:)
Apricottie
26 lipca 2020, 14:57Jaka Ty jesteś obrotna. To robisz, tamto robisz. Szacun;-) Mam wrażenie, że mentalnie jesteś taka... młodzieńcza. Jesteś artystyczną duszą?
araksol
26 lipca 2020, 15:06no faktycznie ja wcale wnętrzem wieku nie czuję:) Lubię artystyczne wyzwania...
mmMalgorzatka
26 lipca 2020, 14:17Dobrzy z Was ludzie. A Ty dodatkowo jesteś pełna pasji, otwarta na nowe. Podziwiam Cię i zazdroszczę Ci.
araksol
26 lipca 2020, 14:30no coś Ty...:)