Witajcie
Znowu kilka dni mnie nie było. Straciłam nad sobą kontrolę, straciłam zapał.... zapał do liczenia kalorii, do cykania fotek. Ale nie straciłam do marszy, codziennie minimum 10 tyś kroków. Staram się co prawda nie objadać, to plus. Jednak gdzieś tam brakuje mi tego liczenia i cykania fotek. Tak pewnie niejedna osoba napisz, to wróć ;) Dziś próbowałam, ale tylko śniadanie mi wyszło :( Później nerwy i wszystko poszło.... Fakt staram się układać jadłospis na dzień następny. To też u mnie cały czas jest, zawsze to coś, prawda?
Czwartek miałam cały dla siebie, dosłownie. Jak rano tzn po 8 zawiozłam córkę do miasta, tak odebrałam Ją około północy, dosłownie. Tak zawiozłam młodą, bo umówiła się z koleżanką. Ja pojechałam z mamą na cmentarz, ogarnęłyśmy zajęło Nam to dobre dwie godziny. Dużo prac rękoma, bo graca się rozwaliła ;) Także trening miałam konkretny....Ale nie tylko na cmentarzu miałam trening. Tego dnia tj. 23.07.2020 zrobiłam 28.55 km i wydreptałam 38586 kroków :) Córka co jakiś czas dawała znać, gdzie są z koleżanką. A to poszły na galerię, a to u koleżanki były. A na 22 godzinę pojechały do kina, tzn tata tej koleżanki je zawiózł. Ja dziewczyny odebrałam około północy. Odwiozłyśmy koleżankę i do domku. Spać połozyłyśmy się około pierwszej.
Piątek....odczułam czwartkowe chodzenie hahahaha. Ale spałyśmy do 10 :) I nawet głowa nie bolała. Miałyśmy siedzieć w domku, bo w czwartek ogarnęłam zakupy, jak młoda była z koleżanką. Jednak dostałam smsa z Empiku że mam do odbioru książki. Po śniadanku, pojechałyśmy..... Rety jakbyście Nas widzieli..... jaka radość z otwierania paczki z książkami :) Obie mamy świra na punkcie czytania. Cieszę się,że Moja córka lubi czytać. Powód mojej nieobecności na vitalii, to między innymi to,że skupiam się na czytaniu :) Wciąga na maksa.
Sobota spokojna, byłyśmy na urodzinach u Mojej chrześniaczki. Wpadła kawałek tortu, lampka szampana ;) O retyyyyy wieki nie piłam :) A niedziela jak mija? Też spokojnie... M ma urodzinki ale nic nie wyprawialiśmy. A prezent jakiś jutro dostanie.
Teraz czas na ułożenie jadłospisu na jutro. Może uda się spiąć pośladki i liczyć kalorie i cykać fotki. Fajnie by było wrócić tutaj... tzn pisać codziennie...to jednak jest mobilizacja. Ale zobaczymy....czasami na prawdę wolę usiąść z książką niż przed laptopem ;) Ten kto czyta to mnie zrozumie :)
Pamiętajcie aby się nie poddawać. Ja mimo wszystko nie poddałam się. Walczę dalej, waga stoi...ale to też nie jest źle. Ważne,że mimo braku liczenia itp....waga stoi i nie idzie w górę :)
Cudownego tygodnia :* Pozdrawiam
Trollik
27 lipca 2020, 16:14To sie nachodzilas...niezly dystans
serce.justyna
27 lipca 2020, 13:54Rób fotki i skup się na sobie to pójdzie dobrze wszystko :)
Kolastynka
27 lipca 2020, 11:08No to ja napiszę, wracaj! 😁
Kasia3044
27 lipca 2020, 10:29ja też chodziarz jestem :) będziesz moim wzorem bo w ilości mi imponujesz :) co do posiłków to możesz zrobić sobie taką ściągę na zabiegane dni. Ja już na przykład nie liczę bo wprowadziłam dosyć sporo rutyny. Zawsze na śniadanie mam bułkę z dodatkami i warzywa + kawa. Policzyłam proporcję dla najpyszniejszych i już wiem ile zjeść. II śniadanie to zazwyczaj koktajl u Ciebie może być owoc, gotowy zdrowy batonik, mus, sok, co tam lubisz. Potem obiad oblicz ile możesz ziemniaków kaszy, ryzy itd, mięska kilka podstawowych rodzai i warzywa (ja ich nie liczę) Zawsze to pomoże być bliżej celu
mmMalgorzatka
27 lipca 2020, 10:19Super dni. Ja też uwielbiam książki. Do tej pory preferowalam papierowe... ten zapach, przewracanie kartek. Uwielbiam to. W czasie kwarantanny zaczęłam czytać e-booki, żeby nie latać do księgarni. I teraz zastanawiam si co jest bardziej ekologiczne, z jednej strony oszczędzam drzewa, z drugiej urządzenie elektroniczne, to elektrośmieci w przyszłości... poza tym czuję, ze czytanie e-book bardziej męczy mój wzrok.
annaewasedlak
27 lipca 2020, 09:47Asiu szkoda,że mieszkamy tak daleko od siebie-ale byśmy obie maszerowały. Walczymy dalej. Pozdrawiam
CzarnaOwieczka85
27 lipca 2020, 09:41Lo matko ile chodzenia😱😱😱. Czasami trzeba trochę wyluzowac😘😘😘
Janzja
27 lipca 2020, 00:52Na spiętych pośladkach non stop to się nie da ;). Odpoczynek musi być. A kroków masakra :D
Passifloraaa
26 lipca 2020, 21:11To duzy sukces, ze waga stoi nie liczac kalorii. Mozesz byc z siebie dumna! A te kroki...szacunek🤩
aska1277
26 lipca 2020, 21:30To prawda to też swego rodzaju sukces ;) Chyba mniej więcej wiem ile co ma kalorii ;) Juz wzrokowo hihihi. Kroków udało się tyle zrobić, bo odstawiłam samochód i wszędzie pieszo ;) No i dwa że miałam cały dzien dla siebie, to mogłam dużo chodzić :) Bo nikt mi nie jęczał,że nogi bolą hihihihi
equsica
26 lipca 2020, 21:11gratuluje tylu kroków! Mega!
aska1277
26 lipca 2020, 21:28Dziękuję :*
kasiaa.kasiaa
26 lipca 2020, 20:34Najważniejsze to walczyć i próbować 😊
aska1277
26 lipca 2020, 21:27Dokładnie :*
Alladynaa
26 lipca 2020, 20:18Co tam fajnego zamówiłas w empiku ?
aska1277
26 lipca 2020, 21:27Druga część książki Zakłamani czyli Zastraszeni Joanny Dulewicz. Paranormalni, oraz książki" nie patrz" i " nie odpisuj"
achaja13
26 lipca 2020, 20:10:) rozumiem bo tez jestem molem książkowym ... ale bardzo lubię Cie czytać więc liczę, że będziesz pisała częściej :)
aska1277
26 lipca 2020, 21:26Dziękuję za miłe słowa :* Mam pytanie książkowe ;) Harlana Cobena czytałaś cos tego autora? Bo ja skończyłam książkę " w domu " i " o krok za daleko" teraz szukam jakiejś kolejnej Jego autorstwa
achaja13
26 lipca 2020, 21:37Czytałam większość książek Cobena. Jedna z lepszych jest Nie mów nikomu. Kiedyś bardzo je lubiłam teraz mam już przesyt. Ale to mistrz suspensu. W jego książkach nic nie jest takie jak wydaje się na początku 🙂 generalnie polecam 🙂 ps. Pamiętaj że część jego książek to seria o Myronie Bolitarze. Też dobre tylko lepiej czytać je w kolejności.
aska1277
26 lipca 2020, 22:36Tak wiem ze tam są serie. Właśnie zastanawiałam się nad tą" tylko nie mów nikomu " Dziękuję
araksol
26 lipca 2020, 19:31no to miałaś wrażenia i jak zwykle sporo ruchu. Ja tylko joga i kręcenie sie koło domu. Toche teraz tego jest...Też kocham książki...Dbaj o siebie:)
aska1277
26 lipca 2020, 19:42Dziękuję Kochana za miłe słowa :*
annna1978
26 lipca 2020, 19:08Przecież Ty masz już ładna wagę to nie będzie tak spadać - jak stoi to też super 😃
aska1277
26 lipca 2020, 19:29Tak niby brakuje jakieś 6 kg....ale mimo wszystko trzeba troszkę spiąć pośladki ;)