Hej,
Cały dzień starałam się jeść zdrowo. Na śniadanie pomidory w jogurcie, później baton musli. Na obiad kurczak z brokułami. Na podwieczorek sok marchewkowy. No i najgorsze - wieczór- przyszedł znajomy. Zjadłam dwa kawałki dużej pizzy i pięknie zalałam to heinekenem. Masakra. Wieczory są dla mnie najgorsze. Wcale nie jestem z siebie dumna. Cały dzień mogę jeść ładnie a wieczorem coś we mnie wstępuje mam wilczy apetyt. I kończy się właśnie tym ze jem złe rzeczy :( macie na to jakiś sposób ? Nie wiem jak pozbyć się tego złego nawyku...
Ps: cieszę się przynajmniej ze mój chłopak zaczął ćwiczyć. On ma dużo więcej do zrzucenia. Ma 170 cm i wazy 120 kg.
kiedysschudne91
10 września 2020, 08:43Też mnie gubią wieczory! Wieczorem jedzenie smakuje najlepiej. Jaki mam na to sposób? Ehh jak wiem, że może coś podjem wieczorem to staram się jeść mniej w dzień lub po prostu najadam się zdrowymi rzeczami żeby już nie mieć miejsca na fastfoody! Może za mało jesz w ciągu dnia? Pomidory i jogurt to nic kalorii, batonik.. mało wszystkiego. Jedna prosta zasada ( którą tak naprawdę niedawno wziełam do serca) żeby chudnąć trzeba jeść. I węglowodany i tłuszcze i białko! Białka zawsze jak najwiecej.Powodzenia!
FitPrzed25
10 września 2020, 22:31Kochana ! Dziękuje ci serdecznie za radę! Spróbuje to wdrożyć w życie. Trzymam mocno kciuki za nas ! Buźka! 😍