Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień dobry


Cześć i czołem!!:) 

Sobotaaa... ah uwielbiam ten dzień, ale oczywiście mam wiele do zrobienia. O 9 przyszedł mój tata, obudził mnie i oczywiście skomentował jak mogę tyle spać. Według niego to powinnam od 7 być na nogach i zasuwać :P. 😩 jakbym conajmniej cały tydzień nie pracowała codziennie z nadgodzinami, ale co to tam jest nie?:P w końcu człowiek stworzony do zapieprzania. Jakiś urlop coś? Po co to komu ;p to dla leniwych... no niestety tak to u mnie wyglada.. 

wczoraj do końca nie było fit, wieczorem wjechało piwo i trochę chipsów. Ale stwierdziłam, ze nie będę aż tak rygorystyczna. Kiedyś miałam tak ze trzymałam stricte dietę przez tydzien lub dwa po czym wpierdzielalam wiadro słodyczy, slonych przekąsek i zalewałam to hektolitrami piwa. Teraz trzymam dietę ale raz na kilka dni będę sobie pozwalać na jakies odstępstwo, bo inaczej skończy się jak wcześniej :D 

Dzisiaj trochę do zrobienia ale po południu na koniki wiec miło :) wieczorem znajomy wpada.

Życzę miłej soboty :) 

W,

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.