Witajcie
Dzień rozpoczęty spokojnie, w dobrym humorze...Rano śniadanie, potem zawiozłam dziewczyny do szkół. Zrobiłam podstawowe zakupy, chleb, masło...i pojechałam ze znajomą do Kika. Niestety nie było tego czego szukałyśmy. Później kawka u rodziców i popołudniu po dziewczyny. I tu humor mi się popsuł :( Nie, nie dlatego że jechałam po dziewczyny...Ale przez jednego kierowcę :( wymusił pierwszeństwo i o mały włos, a miałabym wypadek. Zatrzymał się na światłach i gadał że prowadzić nie umiem i takie tam. To mu powiedziałam, że nie zna przepisów. Nawet dla pewności pytałam M czy dobrze zrobiłam...On do mnie ,że tak bo jeśli ja miałam zielone światło, to on w tym momencie, w tym miejscu miał warunkową zieloną strzałkę. A każdy wie co ta strzałka oznacza.... Ajjj jak on mnie wkurzył :(
Ale dobra nie o tym ma być wpis. Szkoda moich nerwów na wieczór, chociaż cały czas nerwy są we mnie. Pomyślałam, rozładuję nerwy aktywnością. Tak też zrobiłam zrobiłam trening 90 dni Moniki Kołakowskiej " intensywna tabata + mocny brzuch" To był dzień pierwszy. Cieszyłam się ,że ruszyłam 4 litery ;) Ajjjj ile miałam energii, radości... Miałam bo jednak cała ta sytuacja nie pozwala mi cieszyć się z tej aktywności.
Jeśli chodzi o dzisiejszy jadłospis, wygląda tak:
ŚNIADANIE: chleb starokujawski, serek delikate śmietankowy i papryka oraz miks sałat CZERWONA HERBATA
II ŚNIADANIE: banan, mus i kawka 3w1 u rodziców
OBIAD : ziemniaki, żeberko i ogórek kiszony CZERWONA HERBATA
teraz piję CZERWONĄ HERBATĘ a kolacji nie ma, bo późno był obiad i nie czułam głodu
Wody dziś wypite 1,25 litra ;) plus 3 herbaty czerwone ( kubki 330 ml ) W sumie 2,24 litra płynów. Także zmiany powoli zaczynają się pojawiać :) DZIEŃ 5 bez słodkiego. Dziś jakoś mnie nie ciągnęło do niego, mimo tej sytuacji na drodze..
Działamy, walczymy. Powodzenia, trzymam kciuki za Was. Pozdrawiam :*
tara55
14 października 2020, 18:30Płyny super. 🙂
aska1277
14 października 2020, 18:30Udało się ;)
syrenkowa
14 października 2020, 11:45Daj spokój, ostatnio jakiś baran, żeby gorzej nie powiedzieć, wepchał mi się przed maskę i jeszcze pokazywał na swoją prawą rękę, że on ma pierwszeństwo. Tak, ci z prawej mają pierwszeństwo, problem polegał na tym, że to ja jechałam z prawej... Szkoda słów na takich ćmoków, ale fakt, gotowało się we mnie jeszcze do wieczora.
aska1277
14 października 2020, 15:55Czasami faktycznie idzie się wkurzyć na drodze...
annna1978
13 października 2020, 22:04Facet nieświadomie dodał Ci powera😊😊😊
aska1277
14 października 2020, 15:54Chyba coś w tym jest ;)
kasiaa.kasiaa
13 października 2020, 21:27Olej dziada, miej go głęboko 😁😁😁 Wiem, tacy potrafią wku...ć, ale po co tracić zdrowie przez głupotę innych 😉😊 Spokojnej nocki.😊
aska1277
14 października 2020, 15:54Olałam potem z treningu hihihihihi ;)
Gacaz
13 października 2020, 20:00Brawo za ćwiczenia.
aska1277
13 października 2020, 20:14Dziękuję, cieszę się że udało się zmobilizować.