Witajcie
Tak jak w tytule, niedziela jest u mnie leniwa. Hmm oczywiście pod względem porządków ;) Bo tak na prawdę to większość dnia spędziłam z książką. I tego czasu książką nie uważam za leniwy ;) To był mój czas, tego potrzebowałam. A co czytałam? "Jaskółki z Czarnobyla" 4 dni i książka przeczytana. Teraz w kolejce czeka kolejna tym razem będzie to " Służąca "
Skoro niedziela, to dzień wolny od ćwiczeń. Ale nie od słodkiego, nie od czekolad ;) Zatem dziś wybił 31 dzień. Zastanawiam się czy trwać w tym dalej, czy może już odpuścić? Nie wiem, pomyślę, ale póki mnie jakoś za tym nie ciągnie, to może wytrwam do 1 grudnia. W sumie to 3 tygodnie, powinno się udać ;) A 1 grudnia będzie otwieranie kalendarza adwentowego i będą słodkości. Także podjęłam teraz decyzję ;) Trwam w tym wyzwaniu do 1 grudnia, kto dołączy ? Zapraszam :)
Jeśli chodzi o jedzonko, wygląda następująco :
ŚNIADANIE : chleb z pomidorem, jajko na twardo z majonezem CZERWONA HERBATA
II ŚNIADANIE ; śliwki
OBIAD : domowe Qurito i ogórki korniszony CZERWONA HERBATA
KOLACJA : budyń z dżemem domowym i śliwkami
To byłoby na tyle :) W dniu dzisiejszym. Nie mam jakoś siły więcej pisać, czuję jakąś niemoc. Może to spowodowane, pogodą, a może nie.... Od samego rana dziwnie łamało mnie w kościach. Ale pewnie mnie wczoraj przewiało. Jutro nowy dzień i będzie dobrze. Aaa odnośnie wagi, to dziś mniejsza niż wczoraj. Ciekawe czy do soboty się utrzyma ;) Czas pokaże.
Pamiętajcie aby się nie poddawać. Walczymy, działamy :) Odpocznijcie dziś, abyście mogły jutro ruszyć z kopyta :) Powodzenia. Pozdrawiam :)
tara55
9 listopada 2020, 20:18Ja nie piszę się na WYZWANIE. Czekam na koniec mojego wyzwania i chcę upiec jakieś ciasto domowe. :-)))
aska1277
9 listopada 2020, 20:28Mi też marzy się jakieś ciastooo, hmmm karpatkę bym zjadła. Jabłecznik chętnie też bym zrobiła :)
tara55
9 listopada 2020, 20:33Mniammm... O tak, jabłecznik może... 😘
araksol
8 listopada 2020, 23:18ja jem dżem i serki homo...
aska1277
9 listopada 2020, 20:27To mniejsze zło ;)
fitball
8 listopada 2020, 21:44wow, intryguje mnie brak słodkiego, jak Ci się udaje?
aska1277
9 listopada 2020, 20:27Nie jest łatwo, omijać batony. Czekolada woła z kuchni, ale ja się nie daję. Na początku walczyłam sama ze sobą, ale później już było lżej. Nie ciągnie mnie aż tak.
kasiaa.kasiaa
8 listopada 2020, 21:02Pożarłam dzisiaj Grzesia a wczoraj kulki... odpadam 😂🤷♀️
aska1277
9 listopada 2020, 20:26Hmmm Grzesiek leży u mnie w szufladzie hihihi
kasiaa.kasiaa
9 listopada 2020, 20:32Nie jedz go 😂😂😂
przymusowa
8 listopada 2020, 20:57Gdyby wyzwaniem było kupne słodkie - bez problemu, natomiast domowe słodkie muszę zjeść zawsze kiedy jest i koniec. A że często robię to i często jem:)
aska1277
9 listopada 2020, 20:25Możesz podjąć wyzwanie,nie jedzenia kupnych słodyczy ;)
annna1978
8 listopada 2020, 19:41Jedzonko extra😄 fajnie że czytasz książki. Ja mam już inne wyzwania, ruchowe ale trzymam kciuki 😊🦄
aska1277
8 listopada 2020, 19:47Ja za Ciebie także :) Damy radę przetrwać listopad ;)
Trollik
8 listopada 2020, 17:53Niedziele to dobry czas ma lenistwo
aska1277
8 listopada 2020, 18:27Dokładnie tak hihihi
Anankeee
8 listopada 2020, 17:42Smaczne jedzonko 😋 Trzymam kciuki za wyzwanie😀
aska1277
8 listopada 2020, 18:26Dziękuję ;) czasami jest ciężko, gdy ktoś podniesie cisnienie ;)
Anankeee
8 listopada 2020, 20:16Masz na myśli emocjonalne jedzenie?
aska1277
8 listopada 2020, 21:07Staram się panować nad emocjami. Ale zwykle było tak,gdy mnie ktoś zdenerwował sięgałam po słodkie. Teraz staram się tego nie robić. Ale wieczorem mialam taki kryzys,jednak nie dałam się.
Anankeee
8 listopada 2020, 21:54To fantastycznie, że wytrzymałaś. Jesteś silna💪