tzn. byłam. Bo znowu jakoś tak mi się zaktywizowało życie. Jako rzekłam waga stoi, stoi i nikogo się nie boi...po prostu jak zaczarowana. Ale w czwartek miałam telekonferencję z panią Niną i z moich uprzejmych doniesień kobietka wywnioskowała, że jednak jem ....za mało warzyw !!! Cholerka wydawało mi się że odpowiednio ( nie lubię wag) no ale zgodnie z jej radą...wyciągnęłam trzy pojemniki ( po pieczarkach a jakże, bo je odzyskuję i potem pakuję w nie różne rzeczy, głównie jedzeniowe dla Paszczurów) i odważyłam sobie mniej więcej po 200 g warzyw...pomidorków truskawkowych, marchewek, papryki. Ale i tak mi się to ciut zmodyfikowało, bo papryka dołączyła do cebuli i kapusty pak choi i poszła jako podkładka pod polędwicę z dorsza ( wszyskich udusiłam we garze rzymskim) . Generalnie wyglądam sobie tak :
Portki rozmiar 48 co mnie baaaaaaardzo cieszy.
Poza tym wczoraj cały dzień walczyłam z laptopami, ze starego przenosiłam na nowy ( ten co to był już u mnie dwa tygodnie temu ale mu szlag cyferki trafił)któren już wrócił po poprawkach. Małż na razie nie chce starego - nowego dla siebie, więc spokojnie będę sobie robiła porządki z milionem zakładek haaaaaaaaaa jednak jestem upierdliwie dociekliwa, sprawdziłam czy nie mogę tego jakoś szybciej przenieść i okazało się że oczywiście mogę....tylko muszę zsynchronizować ...przeglądarkę i voila!!! wszystkie zakładki mam. Jestem jednak genialna, choć przede wszystkim barańsko uparta.Śniadanie już skonsumowane, zadanie zakładkowe wykonane , zatem mogę łapać nikusia i maszerować do parku. Ale wcześniej oczywiście was powłóczę. A dzisiaj będę dodatkowo Brunhildą i przegonię was po Janowcu i jego ruinach.
a w drugiej części spaceru wrócimy do mojego ...listopadowego parku.
No to miłej soboty a ja jeszcze moment poczekam ( bo może Długorękiej będzie się chciało kawy siostrzanej) a potem ...w park. Ahoj!!!!
Magdalena762013
14 listopada 2020, 23:09Wyglądasz swietnie. Ale info o zbyt małej ilości warzyw- w sumie zaskakująca! Nie spodziewałam sie, ze to moze mieć znaczenie!
Beata465
15 listopada 2020, 04:39Dziękuję ...zobaczymy jak się to dalej będzie " rozwijać" no ale ...kurcze ostatecznie fachowiec mi doradza :D
Magdalena762013
15 listopada 2020, 13:18Ale powiem CI szczerze, ze jesli teraz te spotkania masz online- to moze ja bym skorzystała? Pamiętasz, mówiłam CI o cenach w stolicy... Ja najchętniej odchudzilabym i siebie i mężami, a w domu jeszcze dzieciaki, które niekoniecznie lubią ryby...
Beata465
15 listopada 2020, 13:27a próbuj....babeczka pewnie by czymś zastąpiła ryby, ona nie jest ortodoksem :D https://www.skalska.radom.pl/kontakt tu masz jej namiary :D
Magdalena762013
15 listopada 2020, 16:35O, dzięki. Sprobuje!!!
MagiaMagia
14 listopada 2020, 13:07uroslas? a... juz odczytalam: schudlas!
Beata465
14 listopada 2020, 15:08a mogę i urosnąć a co mi tam ....:D
Kasztanowa777
14 listopada 2020, 12:51Przebacz mi, Brunhildo! Kurcze, ale sie "wydluzylas". Pieknie wygladasz. Pewnie samopoczucie w gore, co?
Beata465
14 listopada 2020, 15:08dziekuję ...a skąd Aniu , wiesz że u mnie samopoczucie wciąż takie samo ( czyli szalone) za to łańcuchów więcej będę mogła na siebie oblec ( jak to Brunhilda) a przecież idzie Boże Narodzenie ;)
annastachowiak1
14 listopada 2020, 12:15Schudłaś!!! Ile kg?
Beata465
14 listopada 2020, 15:07no 10 kg w dwa miesiące ale od dwóch tygodni waga stoi jak zaczarowana ...ale już ja ją popchnę :D
alam
14 listopada 2020, 12:07Rozmiar 48 to super wynik! Gratulacje!
Beata465
14 listopada 2020, 15:07dziękuję :D
flisowna
14 listopada 2020, 10:18Też mam ten problem z warzywami hehe, niestety choć tego nie lubię muszę ważyć i mierzyć *_*. Pozdrawiam serdecznie
Beata465
14 listopada 2020, 15:06no ja długo ważyła nie będę bo już wiem ile ważą dwie spore marchewki, papryka, 15 pomidorków truskawkowych :D
izabela19681
14 listopada 2020, 10:18Ten Janowiec, to obok Kazimierza za rzeką?
Beata465
14 listopada 2020, 15:01tak, to właśnie ten
KaJa62
14 listopada 2020, 09:56Pięknie chudniesz, całościowo, gratuluję, zdjęcia fajne, obrazowe, miłego dnia, i dalszych wędrówek, pozdrawiam
Beata465
14 listopada 2020, 15:00oj było cudnie ...choć kopytka mi nieco zmarzły bo łaziłam " w letkich" butach sportowych ...ale warto było a tak się rozochociłam, że jutro chcę do Krótlewskich Źródeł :D
luckaaa
14 listopada 2020, 09:01Chudniesz pięknie ! I twarz i brzuszek i nogi / stopy i kostki szczuplejsze . Czyli schodzi zewsząd 😘👍
Beata465
14 listopada 2020, 09:29oj tak...najbardziej cieszą mnie kostki i stopy :D ( uratowały buty przed wywaleniem)