Czuję zimę. Już śpię pod koldrą i kocem, a na nogach mam drugi koc. Jest mi ciepło. W sypialni jeszcze nie grzejemy. Jest około 16 stopni. Problem jest troche z jogą, bo ćwiczę w sypialni na podłodze. Trochę ciągnie i marzna mi dłonie. Chłodno mi tez w czasie zabiegów Reiki. Ręce przecież nie mogą byc pod kołdrą. Chcę kupić dmuchawę, bo myślę o ogrzewaniu sypialni tuż przed zabiegiem lub ćwiczeniami. Teraz problemem nie są pieniądze, a praca, bo nie ma kto węgla do piecokuchni nosić. Trzeba by ją sprawdzić. Może jutro. Trzeba kupić jeszcze jedno wiadro na węgiel. W pokoju dziennym gdy jeszcze sie nie pali, dogrzewam grzejnikiem, a nogi termoforem... Nie myślę o większym komforcie cieplnym, bo go praktycznie nigdy nie miałam. Centralne gazowe było używane tylko z 3 lata gdy żył dziadek, a on miał rentę inwalidy wojennego. Trzydzieści lat temu. Mnie by nie było stać, a pracować więcej nie zamierzam. Wolę mieć chłodniej w domu i więcej czasu na to co lubię.
Dziś chcę upiec ciasto z jabkami. Dodam kakao. Moze zrobię zdjęcie. Poza tym trzeba napisać tekst na portal. Będzie też praca i czytanie, kurs u Krissa Wieliczko tym razem ćwiczenie akwareli - perspektywy powietrznej. Tak wyszło wczorajsze...
Powinnam kupić ostatnie płotki z wikliny do ogródka przed domem. Chcę kupić naczynia i inne rzeczy do fotografii kulinarnej. Już mam wybrane w sklepie Garneczki...Taki talerz też. Uważam, że jest świetny i kusi mnie kupić komplet...
Wczoraj podczas medytacji w stanie alfa, oczami duszy zobaczyłam mężczyznę. Był niebrzydki ciemnowłosy i ciemnoki. Nie znam go. Nie wiem czy to przeszłość z poprzedniego życia czy przyszłość, ale raczej przyszłość. Niestety był bardzo poważny i nie miał ciepła w oczach. Moze mnie z nim los zetknąć, ale jeśli nie będzie miał dobrego serca, zetknie mnie na chwilę... Romans wykluczony, bo jest Krzysiek...Myślenie na ten temat nic nie da.
Moja podświaomość zna karty klasyczne. Widzę w snach ich rozkady. Problem w tym, że ja kart klasycznych praktycznie nie znam. Zapamiętuję trochę i sprawdzam w książce. Wszystko mi się pokazuje na problemy z miłością. ostatnio wyszły mi trzy trójki obok siebie, a to oznacza, ze problemy sie kończą.
Śnla mi się bezlistna jabłoń z pięknymi jabłkami u mnie na podworku. Jabłka były czerwone. Gdy je widziałam byłam zdziwiona, że w zimie jeszcze wiszą. Myślałam, że są niesmaczne, ale okazały się dobre. To dobry znak...:)
iesz4
29 listopada 2020, 08:04Agato chyba z miesiąc u ciebie nie byłam i znów jestem pod wrażeniem wizualnym. Dajesz czadu kochana, wylaszczasz się coraz bardziej. Brawo Ty. Co do snów to miewam tak prorocze i dziwne, że tych złych to naprawdę boję się bo zawsze przepowiadają tragedię ale te dobre są cudowne, niosą radość i nadzieję. Sklep garneczki ma nieadekwatną cenę do jakości. Poszperaj dobrze w necie może coś u producentów kupisz, fakt też kosztowne ale jakość znacznie lepsza ale to może być tylko moje zdanie. Udanej niedzieli.
araksol
29 listopada 2020, 14:38już mnie dieta denerwuje, bo ja lubię szybkie:(
karlsdatter
28 listopada 2020, 20:02Piękny ten obrazek z choinkami. Jak ja bym chciała dotknąć kartki papieru pędzlem i czarować takie cuda. Akwarele są cudowne.
araksol
28 listopada 2020, 20:05też lubię akwarele. Od nich zaczynałam
renianh
28 listopada 2020, 19:47Uwielbiam ciepło dlatego Zdecydowanie wolę mieszkanie od domku Dom jest dobry na lato jak przyjmuje od życia to co mi daje bez żadnych wróżb ani interpretacji ale wiem że każdy lubi inaczej. Pozdrawiam
araksol
28 listopada 2020, 19:48ja jestem zimnolubna...W mieszkaniu u Krzyśka sie piekłam w nocy...
aska1277
28 listopada 2020, 19:38Ja już obowiązkowo w skarpetkach śpię :) Ale nawet przez skarpetki czuć zimne stopy ;) Wczoraj piekłam ciasto pleśniak, polecam pycha :)
araksol
28 listopada 2020, 19:44lubię to ciasto i piekę, o ile nazwy nie pomyliam...
aska1277
28 listopada 2020, 20:47Jest to ciasto z czarną porzeczką
araksol
28 listopada 2020, 20:58ja robiłam z drzemem i kakao i pianką
araksol
28 listopada 2020, 20:59dżemem
aska1277
28 listopada 2020, 21:00Tak dżem porzeczkowy, kakao i pianka
araksol
28 listopada 2020, 21:04no to robiłam tyko z innym dzemem