Znalazłam sobie sklep z żywnością organiczną i dietę zacznę tuz po Nowym Roku. No i obym schudła te 10 kg. Będę zadowolona z 73 kg. Daję sobie do około 3 miesięcy o ile będzie waga spadać. Chcę na ten czas praktycznie zrezygnować z zapychaczy. Będę jeść jajka, kotlety mielone, jogurty, owoce i warzywa. Do picia będą herbaty Bio, zioła i mineralna. Moze mi ta dieta na tyle podkręci metabolizm, że waga spadnie. Na początek chcę kupić wszystko na około 2 tygodnie i zobaczę jak mi pójdzie. Krzysiek cen nie pozna, boby sie wściekł, że tak drogo..
Plany na przyszy rok już mam, ale mogę zmienić, bo niektóre uzależnione sa od pieniędzy.
Pewnie to:
- koniec kursu parapsychologii
- kurs psychoogii
- kurs malarstwa u Krissa Wieliczko
- kurs rysunku u Krissa Wieliczko
- wymiana pieca w pokoju dziennym
- dalsze szlifowanie fotografii kulinarnej
- kurs fotografowania przyrody
- odchudzanie
- 30 książek przeczytać
- narysować 75 portretow ołówkiem?
przypuszczalne:
- żwirek koło grobów
- naprawić dwie podmurówki
- pomalować pokój dzienny i sień
- kilka antologii
- kilka kursow psychologicznych bardzo ważne: terapeuta kryzysowy i terapia uzależnień
- chodnik na ulicy
- wyciąć dziczki w ogrodzie
Wczoraj w stanie alfa podrożowałam do krainy wspomnień. Widziałam kwitnące topinambury, słoneczniki, maki, chabry, kąkole, łany zboż. Widziąłam motyle i górski potok w słońcu z pstrągami. Przysiadłam na kamieniach, dotykałam kory sosen. Przypomniałam sobie głos skowronka, bażanty i biegające kuropatwy, sarny i tą małą,którą wykarmiłam smoczkiem. Idzie mi coraz lepiej, bo to już nie tyko widok, ale i głos, zapach i dotyk. Odpoczęlam...
Śnieg spadł i leży. Krzysiek nie chce palić wcześniej niż o 16 i mnie jest zimno w dłonie. Wsadzam lewą pod kołdrę i sobie grzeję, a prawa lodowata :) ... Krzyśkowi oczywiście ciepło. Niby cały czas chodzi grzejnik, ale to nie to co piec. Ja nie dam rady rozpalić, bo jest uszkodzony ruszt i wszystko spada do popielnika. Trzeba mieć wprawę. Te niedogodności nie tłumią mi uczucia radości z pięknej zimy. Lubię taką lekko mroźną zimę i zawsze za taką tęsknię... Oby tym razem śnieg się utrzymal do świąt. Chyba jednak szansy na to nie ma.
Mój syn Adrian ma wielkopańskie upodobania biorąc pod uwagę możliwości. Nie podoba mu sie jak zyjemy i tęskni za pełnym komfortem. A to mu zimno, a to jedzenie dla ubogich, a to za ciemno w łazience. Nie pozwalam lać całej wanny wody do kąpieli. Ciągle narzeka i miota się. Moze faktycznie żyjemy skromnie, ale my to akceptujemy i więcej nam nie trzeba. Nie trzeba mi też marudzenia... Wczoraj pojechał do kolegi. Mieli szukać mieszkania w blokach. No zobaczymy... Ja bym za nic do bloków nie poszła... Cenię sobie niezalezność ponad wszystko i cenię przestrzeń, przyrodę za progiem, ogień buzujący w piecu...
izabela19681
11 grudnia 2020, 17:13Niezbyt rozumiem co za problem z przyniesieniem węgla lub drewna na opał. Poszłabym 2-3 razy i sobie przyniosła, aby tylko nie marznąć no i przecież można kupić ruszt, aby wstawić do kominka. Jestem zmarźlakiem i nie dałabym funkcjonować w domu, w którym jest poniżej 20 stopni zimą.
araksol
11 grudnia 2020, 17:28rusztu się nie kupi bo to ruszt specyficzny okrągły. W pokoju dziennym gdy wstaję jest około 18 stopni. Później około 25. Inne pomieszczania są teraz przy tych temperaturach praktycznie nie ogrzewane. Ja jestem dość zimnolubna. Nie znoszę wyższych temperatur niz 25, a w sypialni chcę okoo 15 góra...
izabela19681
12 grudnia 2020, 00:09Okrągłe też robią. Znalazłam w 3 sekundy https://allegro.pl/oferta/ruszt-okragly-zeliwny-kominkowy-ruszt-pieca-grill-9601754280
araksol
12 grudnia 2020, 14:20dzięki sprawdzę...Oby były...
pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)
11 grudnia 2020, 15:39Myślę że najlepiej jest jak młodzi ludzie mieszkają osobno. Ale oczywiście interesują się i odiwedza ja rodziców. Wtedy są zdrowe relacje dla każdej ze stron. I wiesz co? Zupełnie nie rozumiem waszego lenistwa jeśli chodzi o palenie w piecu, noszenie drewna,wegla. Czemu to ma służyć? Marznąć? Ale po co? Ja rozumiem że Ty nie nosisz . Ale mając w otoczeniu tyłu chłopów Krzysiek (chodź jeśli on wiekowy to rozumiem)... Ale był Sebastian... Teraz masz młodego człowieka w domu - Adriana i niech się weźmie za robotę w domu, by wszystkim Wam żyło się lepiej. Widocznie ja jestem nauczona inaczej ...
araksol
11 grudnia 2020, 16:17Syn nie mieszka w tym samym mieszkaniu. On ciężko pracował fizycznie i wracał późno. Krzysiek robić nie chce. Też pracuje. Ja mam chory kręgoslup...
Granatowaa
11 grudnia 2020, 20:11Masz chory kręgosłup, to przecież można wziąć 1/3 wiadra i przejść się parę razy.
Granatowaa
11 grudnia 2020, 20:12Wybacz, ale dla mnie to jest szczyt lenistwa.
araksol
11 grudnia 2020, 20:28no moze i tak...leniwa fizycznie jestem
luise
11 grudnia 2020, 15:23dobrze, że dziecko szuka czegoś dla siebie, niech wyfruwa z gniazdka, fajne plany, powodzenia, a takie skromne życie blisko przyrody jak się ma koło siebie kogoś bliskiego jest wspaniałe, dobrze, że doceniasz :-)
araksol
11 grudnia 2020, 16:16oj pewnie, ze doceniam...