Chyba dojrzewam by kupić coś ładnie pachnącego. Moze świece, może olejki zapachowe, może kadzidełka, a może kosmetyki. Perfumy mam. Dezodorant mi kupił ostatnio Krzysiek. Był tani i nawet ładny. Kończą się plyny do kąpieli i mydła. Świece niby mam, ale tęsknię za nowym zapachem. Chcialabym coś świątecznego, ale nie wiem czy dojdzie.
Opłatek już mam i mam świecę z Caritasu.
Nadal siedzę nad kartkami. Dziś może skończę. Chcę też poczynić portret. Miałam zrobić jakieś bombki decoupage, ale chyba nie dam rady w tym roku.
Wykupiłam kurs skrócony opiekuna osob starszych i jestem bardzo zadowolona, bo otworzył mi oczy. Moja mama była bardzo trudna całe zycie. To wina charakteru i prawdopodobnie chorej psychiki. Teraz jest trudna jeszcze bardziej i to już niestety starość. Muszę się z tym pogodzić i przestać ja obwiniać. Młodsza nie będzie i zmienić na lepsze sie nie jest w stanie. Muszę wiele rzeczy zaakceptować, ale muszę też chronić siebie i stawiać granice. Do poświęcenia sie jej nie jestem zdolna i nie powinnam mieć wyrzutów sumienia z tego powodu. Pomogę ale w tym co jestem w stanie znieść. Jeśli chodzi o sprzatanie czy towarzystwo trzeba szukać innych rozwiązań. Mama musi do nich dojrzeć. Na razie znosi, ba akceptuje brud w domu, brak porzadku i niedopraną odzież. Co więcej uważa, że to jest normalne i usiłuje mnie przekonać, żebym i ja tak żyła. Twierdzi, że nikt do mnie nie przychodzi, to mieszkanie nie musi być zadbane. Według niej nie trzeba malować i nic kupować. Ja też cichów nie potrzebuję, bo nigdzie nie chodzę. Nie wiem skąd jej się to wzięło. Na obce osoby w domu nie pozwala. Nie pozwala na remont. Już prawie nie gotuje. Je wszystko gotowe. Ja jej tylko raz w tygodniu smażę kika kotletów mielonych. Jest roszczeniowa, agresywna, niewdzięczna,władcza, nieufna i bardzo uparta. To jest normalne. Niektore osoby starsze takie są. Co prawda zawsze taka była ale teraz już trzeba to zaakceptować.
Ostatnio z parapsychoogii pracuję intensywnie z wizualizacją. Teraz pracuję też z moimi bliskimi zmarłymi. Zapraszam ich do mojego świata by trochę z nimi pobyć, przypomnieć sobie co robili, jacy byli, ale tylko dobro. Nad tym się skupiam. Przypominam sobie, to o czym dawno zapomniałam i wzruszam się...
aska1277
21 grudnia 2020, 20:06Oj ciężki los masz z mamą..a z wiekiem będzie gorzej :(
araksol
21 grudnia 2020, 21:29wiem:)
parabola102
21 grudnia 2020, 07:47Cześć, jestem w podobnej sytuacji. Mam 80- letnią mamę. Dla niej niestety opuściłam męża, ponieważ tak mi wmawiała, że jest zły i w to uwierzyłam. Opamiętanie przyszło za późno...Zawsze była despotyczna ale teraz jest nieporadna, zapomina, ale niestety agresywna, wrogo nastawiona do świata. Opiekuje się mamą wraz z moją córką. Podobne ma podejście do każdej nowej rzeczy czy remontu. Serdecznie współczuje i musimy wytrzymać.
araksol
21 grudnia 2020, 11:47moja pozornie umysł ma sprawny, ale ma zmienne nastroje....Trudno wytrzymać....Wspóczuję...
Joanna19651965
21 grudnia 2020, 02:49Przechodziłam przez podobne jazdy i ze strony ojca, i ze strony matki. Żal i pewne poczucie zmarnowanego życia pozostał. Na stare lata próbuję jakoś z tego wyjść i wreszcie zacząć normalnie żyć. A Tobie życzę na świąteczny czas spokoju ducha i pozytywnych osób wokół.
araksol
21 grudnia 2020, 11:51ja się jakoś trzymam, ale całe życie próbuję się zdystansować....O psychologu też myślę..
molly1986
20 grudnia 2020, 21:25Mam podobny problem z tatą. Zawsze był despota, u mnie w rodzinie panowal patriarchat co mnie zawsze paralizowalo.Teraz ma 71 lat i jest niedolezny i wymaga opieki 24/7 a pomimo jego stanu, nadal próbuje rządzić i wszytsko wie najlepiej, a to co chce ma byc juz teraz bo on chce.Moja mama sie nim zajmuje,ale dostala zalamania nerwowego i boje sie zeby sobie krzyedy nie zrobila.Wspolczuje sytuacji lacze sie w bolu.
araksol
20 grudnia 2020, 22:18dziękuję bo sytuacja moze być coraz gorsza. Tobie współczuję...
mmMalgorzatka
20 grudnia 2020, 20:53Czasem zrozumienie problemu, dużo pomaga. Trzymaj się.0
araksol
20 grudnia 2020, 22:18dzięki:)
Beata465
20 grudnia 2020, 15:29Spokojnego przedświątecznego czasu :D wypełniaj go tym co sprawia ci przyjemność.
araksol
20 grudnia 2020, 15:51dziękuję i wzajemnie...
Beata465
20 grudnia 2020, 16:07u mnie nie może być spokojnie ...to by oznaczało że ....jestem cięzko chora :D
araksol
20 grudnia 2020, 16:10:) no tak charaktery i potrzeby są różne...:)
Beata465
20 grudnia 2020, 16:13no właśnie u choleryczki ( mła) nie może być zbyt spokojnie :D :D ale robota rozplanowana więc powinno się toczyć gładko :D
araksol
20 grudnia 2020, 16:15o i to najważniejsze...:)