Krzysiek to co o nim napisałam przeczytał i się wyciszył. Przeprosił nawet. Chyba się wystraszył tej platnej pomocy domowej albo tego, że znowu weszłam na Badoo. Tak poznałam Sebastiana. Wtedy tez Krzysiek był nie do wytrzymania, a ja sie czułam niekochana i zaniedbywana. Teraz na Badoo ustawiłam wyższy wiek, bo od 49 do 59. Przekonałam się, ze w tym wieku mężczyźni też szukaja przygód. Masa jest takich, którzy sami nie wiedza czego chcą i szukają towarzystwa do pogadania. W niecałe dwa dni miałam juz ponad setkę polubień i chyba 20 wiadomości. Co z tego skoro większość to faceci rozrywkowi. Nawet sobie nie zadali trudu by to co napisałam przeczytać. Ja nie szukam towarzystwa do pogadania o byle czym. Jeśli juz to mogę gadać na tematy, które mnie interesują. Pisałam trochę z jednym. Nadawał by sie do przyjaźni, bo trochę zainteresowań takich samych i horoskopy pasowały. To jednak nie był kandydat na partnera, bo nie było chemii, niepodobał mi sie fizycznie i ciepła by mi nie dał, bo miał wenus w koziorożcu, a marsa w pannie. Nie zaiskrzyło by. Ja szukałam kogoś z wenus w znakach wodnych. Mars też dobrze by w takich był. To oznacza wrażliwość, czulość, ciepło. Teraz piszę z kolejnym. Ma 48 lat, jest przystojny i ma tego świadomość. Horoskopy pasują nawet. Są jednak aspekty przeciwne stałości. Moze się nagle wszystko urwać. To tylko pisanie. Nic więcej nie planuję...
Miałam rozmowę z Adrianem. Adrian niby rozumie Krzyśka, ale jest nerwowy i nie zawsze nad soba panuje. Stąd sa kłótnie. Ustaliliśmy, że teraz będzie przychodził gdy Krzyśka nie będzie. No będzie się starał. Pieniądze juz wszystkie stracił. Wczoraj wziął ostatnie i nie wiem co dzisiaj. Coś mu może jeść zaniosę, ale po kryjomu.
Przez stresy i przejadanie węglowodanami przytyłam prawie 6 kg. To dużo i niestety znowu mam otyłość. Nie akceptuję tego. Jestem załamana. Od wczoraj już dieta. Na razie to dieta niskowęglowodanowa. Za kilka dni może zamówię produkty eko. Będzie dieta organiczna, ale plaż połodniowych. Musi szybko coś spaść. Chcę osiągnąć 76 kg ale na stałe w nowym roku. Na razie czuję się ociężała i prawie brzydzę się swojego ciała.
I na koniec link do opisu tego co uznaje sie za patologie społeczną i nie ma tu nic o czułości do dzieci i skromnych warunkach zycia typu temperatura w mieszkaniu, choroba psychiczna, dochody czy spanie do 15 https://eszkola.pl/wos/patolog... O pijaństwie i narkomanii jest... Jestem matka dysfunkcyjną i z tym się zgadzam. Chciałam nawet Adrianowi płacić za psychologa, ale nie chce.
agulek1978
27 grudnia 2020, 21:35Mi takie portale randkowe kojarzą się z tym ,że tam faceci szukają tylko seksu.
araksol
27 grudnia 2020, 21:38o niekoniecznie. Mnie teraz chodzi o przyjaźń. Wchodzą też by pogadać...
aska1277
27 grudnia 2020, 16:33Życzę aby zagościł u Ciebie spokój, radość i miłość.
araksol
27 grudnia 2020, 17:08dziękuję i oby...
vegadula
27 grudnia 2020, 15:13Ja też nie zgadzam się z tym, że jesteś patologią i uważam że wczoraj na forum poleciało bardzo dużo za ostrych słów. Na temat wychowywania dzieci nie będę się wypowiadać, bo nie mam o tym pojęcia, ja sama pochodzę z rodziny dysfunkcyjnej i sporo pracy pod okiem terapeuty mnie kosztowało wyjście na prostą - ale niestety, decyzja o terapii musi wyjść od środka i człowiek naprawdę sam musi tego chcieć. To miły gest z Twojej strony że chcesz zapłacić synowi za psychologa, ale dopóki on sam nie zechce to nic tego nie zmieni. Jedno zdanie mojej terapeutki które mi ugrzezlo w pamięci to to, że rodzice kochają swoje dzieci najlepiej jak potrafią, a potrafią różnie - to mi pomogło pozbyć się żalu do rodziców.
araksol
27 grudnia 2020, 15:18mnie psychoog kiedyś powiedział, ze dałam synowi tyle ile mogłam i to pozwoliło mi pozbyć się wyrzutów sumienia. Moja mama też źlle dla mnie nie chciaa, ale jest inna i ma inne potrzeby...Dawała to co sama chciała otrzymać...
Gramatyka
27 grudnia 2020, 14:33Oczywiście, że nie jesteś patologią. Relacja z Sebastianem to kwestie etyczne, moralne, chrześcijańskie bardziej niż definiowanie tego jako patologia. Oczywista dla mnie sprawa, że choroba psychiczna Krzyśka to tak jak każda inna przewlekła choroba, a też nie patologia. Żyjecie po prostu skromnie, ale to nie oznacza patologii. Adrian musi sam dojrzeć do terapii.
araksol
27 grudnia 2020, 15:12no właśnie też tak uważam...A z Adrianem ciężka sprawa...
Monika123kg
27 grudnia 2020, 21:54Dokładnie... Weź pod uwagę że na forum często wypowiadają się osoby bardzo młode które tak naprawdę życia nie znają.
araksol
28 grudnia 2020, 15:10wiem...:)