Te kilogramy, które zgubiłam wiosną 2020 roku odnalazły się 🤔 ... okazało się, że SĄ, świetnie się mają ... Mało tego! Zdążyły się nawet rozmnożyć😭 Nie chcę dziadów. Nie zamierzam ich kolekcjonować, paść, wzmacniać ani rozmnażać.
Poszłam do dietetyczki. Zważyła mnie, zmierzyła wzdłuż i wszerz. Dała wytyczne, dietę, nakazy i zakazy i zaprosiła 8 stycznia na sprawdzenie efektów. Kurczę! Biorę się za siebie. Jest groźna ... różne plotki o niej krążą, nie będę prowokowała losu.
Zatem co dziś jadłam (wg renomowej diety od wykwalifikowanej dietetyczki):
śniadanie - owsianka (mleko 2 % + 3,5 łyżki płatków owsianych)
II śniadanie - kromka chleba z plastrem chudej szynki, masłem i pomidorem.
obiad - 130 gram ryby/ ryż brązowy (4 łyżki)/ fura surówki paprykowo - pomidorowej
podwieczorek - szklanka kefiru naturalnego i jabłko
kolacja (będzie) - resztka ryby z obiadu oraz surówka z marchwi.
Ruch - trening z Kasią/ hula hop 20 minut/ bieżnia 10 minut
psychodietetyczni.pl
31 grudnia 2020, 20:00Kochana :) Cudownego 2021 roku :) i powodzenia
Clarks
1 stycznia 2021, 19:47buziak! Szczęśliwego Nowego Roku :)
ananana
31 grudnia 2020, 13:05Powodzenia! Jak groźna, to uważaj i słuchaj się :D
Clarks
1 stycznia 2021, 19:48Dzięki :) Będę słuchała :)
Użytkownik4069352
30 grudnia 2020, 18:02hmm..bez robienia se bilansu kalorycznego po wsiem to słabo widać ja schudłem w tym roczku..25 kg i trzymałem się zasady-1800w żarle i 800kcal w chodzie z kijkami a to... 2x 5 km i trzymam od września wagę do dziś a po bieżni z obciążeniami dynamicznymi jak biegniesz to mogą być kłopoty ze stawami dolnych kończyn a jak "strzelą" to zapomnij o zwałce tłuszczu a na dzis te Twoje 30 min cwiczen ...niestety mało i jak widzę niebezpiecznie(bieżnia jak na niej...biegasz) powodzenia-tomek
Clarks
30 grudnia 2020, 20:42Dietetyczka zrobiła wszystko tak jak trzeba. Ufam jej. To profesjonalny, kilkanaście lat działający gabinet, a nie okienko w kiosku, do którego podeszłam i poprosiłam o dietę ;) Natomiast odnośnie ćwiczeń ... uważam,że absolutnie w sam raz :)
Milly40
30 grudnia 2020, 18:00Ja od wczoraj. Ja na moim autorskim programie. :)
Clarks
30 grudnia 2020, 20:43Ja doszłam do wniosku, że jeśli ktoś mnie krótko za pysk nie chwyci to za chwilę moje hula hop będzie akuratne w talii zamiast paska :(
Berchen
30 grudnia 2020, 17:11Ojojojoj, to brzmi faktycznie groznie, Tymbardziej ze tak na oko to jakos chyba malutko tego jedzenie. Szacuje ze nie wiecej jak 1200kcal. Czy ona cos o tym mowila? Pytam, bo doszlam ostatnio do wniosku ze ilosc kslorii polecana przez kalkulatory chyba musi byc u mnie za duza, nie tyje sie i nie chudne. Czyli 2yszloby u mnie na to ze musialabyn jest na granicy PPM zeby schudnac. Moze tak jest bo wiek juz 50plus? Cos ja madra pani o tym mowila? Proponuje dolaczyc do wyzwania od stycznia, w grupie razniej.
Berchen
30 grudnia 2020, 17:13jesli zechcesz dolaczyc: https://vitalia.pl/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/10730
Clarks
30 grudnia 2020, 20:45Przyjęłam wszystko co mówiła kobieta - fachowiec od diety. Ma renomę. Wierzę jej.