Witajcie
Czas na małe podsumowanie soboty i dnia dzisiejszego ;) Wczoraj jakoś tak dzień miło zleciał, że nie zdążyłam dodać wpisu. Zacznijmy od dnia wczorajszego. Sobota rodzinnie minęła, na obowiązkach domowych. Trening to chód- 55 minut 3,54 km. Wieczorem obejrzałyśmy film z dziewczynami. Padłam około 22. Oczy mnie bolały. Ale ogólnie samopoczucie było dobre.
Sobota to u mnie dzień ważenia. Waga pokazała spadek, buzia sama się śmiała :) Cm może bez szału, ale w sumie dopiero co skończył się okres, więc nie mam do siebie żalu. Spadło po 1 cm w tali, brzuchu na wysokości pępka i udo w najszerszej części ;) BMI spadło z 26,91 na 26,66 Uważam że to całkiem ładnie.
Wyzwania z wodą, bardzo ładnie się trzymam. Sobota zaliczona i niedziela także. Dziś dzień 28. W szoku jestem, że daję radę :) Oby ten nawyk pozostał.
Posiłkowo sobota wyglądała tak
śniadanie: bułka z dynią, parówka, ogórek, rzodkiewka
obiad: flaczki i bułka
kolacja : budyń krówkowy ( bleee) z mandarynką i pizza ( wieczór filmowy)
Łącznie wyszło 1636 na 1703. Także wszystko w normie.
Mało jedzenia, ale spora część dnia była poza domem. Ale nie żałuję, bo było rodzinnie :) A u nas to sporadycznie się zdarza być we czwórkę ;)
Niedziela od rana na wysokich obrotach. Wszystko szybko, szybko bo M w południe w trasę. Wcześnie śniadanie, wcześnie obiad, ale kolacja hmmm w sam raz ;) Dziś też z dziewczynami mamy czas filmowy. I wpadło co nieco ...Ale zanim o jadłospisie, to trening ;) W sumie niedziela u mnie bez treningu, czas na regenerację... Ale postanowiłam dobić kroki i tak wyszło 65 minut- 4,73 km :) Chodzenia po domu, bo za oknem deszcz :) Także wcześniej nie usiadłam, póki nie dobiłam do 10 tyś ;)
Posiłkowo dzień wygląda tak :
śniadanie: chleb słonecznikowy, jajko na twardo, ogórek
obiad: ziemniaki, jajko sadzone, kalafior
kolacja a w zasadzie podwieczorek: lody wiśniowo-śmietankowe, czipsy, baton, i czekoladki truskawkowo-miętowe.
Tak wiem, wiem... duzo na koniec dnia, ale wiecie, co??? Zmieściłam się w kaloryce, czuję się dobrze i spędzam czas z dziewczynami i to najważniejsze... Nie zawaliłam odchudzania.
Łącznie wyszło 1426 na 1703. Fakt przekroczone tłuszcze, ale nie jest tak codziennie. Jutro będzie dobrze. Cały tydzień na dobre tory mam :) Do soboty jeszcze kilka ładnych dni ;) Także nie spinam się.
Samopoczucie dzisiejsze także spoko ;) Działam, walczę, staram się być aktywna. Miałam dziś wziąć się za prasowanie, ale stwierdziłam że poświęcę ten czas dziewczynom ;) Prasowanie nie zając, nie ucieknie :) hahaha Poprasuję jutro jak One będą miały lekcje :)
To co Kochani, ja trzymam za Was kciuki. Dziś się relaksujcie, odpoczywajcie ile możecie...A jutro działamy pełną parą :) I pamiętajcie, że to nie wyścig. Każdy niech idzie swoim rytmem. Powodzenia. Cudownego wieczoru i wspaniałego nowego tygodnia :* Pozdrawiam :*
polishpsycho32
25 stycznia 2021, 16:21Gratuluję ci wagi i spadku..a spadki w cm najważniejsze👍
aska1277
25 stycznia 2021, 17:54Tak cm najważniejsze...a te opornie spadają ;) Ale nie poddaję się :)
polishpsycho32
25 stycznia 2021, 21:13Oj mi też opornie
Delilah1975
25 stycznia 2021, 09:16Bardzo fajne słowa, niby każdy zna, ale miło przeczytać: to nie wyścig, każdy idzie swoim rytmem. Miłego dnia😊
aska1277
25 stycznia 2021, 17:53Dziękuję :) Cudownego wieczoru
kasiaa.kasiaa
25 stycznia 2021, 07:24Asia idziesz jak pocisk 😊 Jesteś mega 😊 Damy radę 😘
aska1277
25 stycznia 2021, 08:07Obie idziemy hihi. Cudownego tygodnia :*
kasiaa.kasiaa
25 stycznia 2021, 08:13Wzajemnie 😘😘😘
CzarnaAgaa
24 stycznia 2021, 21:15Masz rację, trzeba się też w siebie wsłuchać czasem i dać odrobinę luzu , gdy tego potrzebujemy Kroki super że wychodzone 10 k 👍 Jak ja dobijam je po domu , to mąż się śmieje że latam jak chomik w na karuzelce 😜
aska1277
25 stycznia 2021, 06:56U mnie też śmiech. Jak widzi że chodzę jak szalona...to pyta " kochanie kroczki robisz?" Hihi czasami jak jest czas i pogoda ok to zaproponuje spacer z tej okazji abym w domu się nie meczyła :)
Laurka1980
24 stycznia 2021, 20:15Gratuluje spadku :) chwila moment i osiągniesz swoj cel.
aska1277
24 stycznia 2021, 20:25Chciałabym już ;) Ale wiem,że to jest długi proces i pogodziłam się z tym ;)
Anankeee
24 stycznia 2021, 19:50Gratuluję spadku😉 Brawo za aktywność i wodę 😁
aska1277
24 stycznia 2021, 19:57Dziekuję Kochana :* Działamy, Tobie także świetnie idzie
achaja13
24 stycznia 2021, 19:19Asia super Ci idzie. Jesteś moją motywacja :)
aska1277
24 stycznia 2021, 19:32Dziękuję za miłe słowa :) :* Ściskam
tara55
24 stycznia 2021, 18:50Ładnie działasz. 👍
aska1277
24 stycznia 2021, 18:58Dziękuję :* Mam nadzieję,że styczeń to taki początek ;) I w lutym równie dobrze będzie mi szło. Buziaki
ewelka2013
24 stycznia 2021, 18:45Mi się wydaje, że najważniejsze jest właśnie to aby w swoim rytmie... Nie głosząc się bo to bez sensu... Nie ma też sensu rezygmowsnie z tego czy tamtego na zawsze bo później przychodzi czas, że się tego chce... brawo za spadek i wogole za te treningi...👏👏👏
aska1277
24 stycznia 2021, 18:48Dokładnie też tak myślę. Rezygnacja teraz , już , ze wszystkiego niedozwolonego...a potem efekt jojo. Ja zjem, wliczę w bilans. Codziennie tak nie jadam, więc jest ok
ewelka2013
24 stycznia 2021, 18:54Ja też korzystam z kalkulatora ... I staram się mieścić w swoim limicie... jak jiem rzeczy z poza listy waże i wpisuje
aska1277
24 stycznia 2021, 19:04Ja także. Stwierdziłam,że najgorzej oszukiwać samego siebie.
Lucyna.bartoszko
24 stycznia 2021, 18:45Pięknie się pilnujesz z tą woda i brawo z spadek.🎉 Trzymaj kciuki jutro za moje ważenie 😉
aska1277
24 stycznia 2021, 18:47Trzyma, trzymam :*
araksol
24 stycznia 2021, 17:55idzie to najważniejsze...
aska1277
24 stycznia 2021, 18:37Tak, wolno, bo wolno ale idzie ;) Lecz mi to odpowiada.
Trollik
24 stycznia 2021, 17:38gratulacje spadku super
aska1277
24 stycznia 2021, 18:36Dziękuję :*