Spróbuję od dziś codziennie robić deskę.
Jak co roku spadłam się w zimie. Nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się to ogarnąć. Nie dość że w zimie nie pracuję to na dokładkę na okres jesienno zimowy przypada u nas seria imprez rodzinnych. Nie jest z tą wagą aż tak strasznie ale mnie to wkurza. Najgorsze jest to że nie cierpię ćwiczeń. Może w tym roku zacznę ćwiczyć jogę, byłoby fajnie 🤸