Nowy tydzień i trzeba zaplanować pracę, a tu zapowiadaja deszcze. Nie wiem co w ogrodzie zrobimy. Chyba tylko posadzimy to co przyjdzie. Jest zimno i wiosna marudzi w tym roku. Starsza sasiadka, kiedyś rolniczka przewiduje ciężki rok i drożyżnę. Są ponoć marne szanse na owoce, bo drzewa ledwie puszczają. Jej córka twierdzi, że kwiatów malo sprzedaja na targu i liche są. Wczesne ziemniaki powinny już kiełkować, a tu ani widu...
Dziś jedziemy z Filusiem do chirurga. Trzeba obejrzeć guzka i trzeba chyba leki, bo za często kicha, a to nie katar koci. Na razie dostaje karme weterynaryjną gastro o podwyższonej kaloryczności, bo musi przytyć. U weterynarza mam byc po 18 i wcześniej muszę zrobić paznokcie więc do ogrodu nie wyjdę. Aronek okazał się zdrowy, a guz to tylko przepuklina. Filuś to wspaniały kot - przymilny, mruczący, nakolanowy. Był wychowany na smoczku, bo mleko pił tylko z butelki. Znalazłam go koło śmietnika w mieście gdy miał z 4 tygodnie. Skończył 12 lat. Operacja to ryzyko. Martwię się i to bardzo.
W sobotę miałam 11 rocznicę ślubu z Krzyskiem, a razem jesteśmy 17 lat. W tych dniach mija też 5 lat z Sebastianem... Odliczam, ale nie świętuję...:)
Kupiłam farbę do włosów i znowu łazienkę zachlapię. Krzysiek sie wścieknie. Kupiłam też patelnię.
Koniec ulg w szkole. Chyba. Niestety od maja już zajęcia w budynku szkoły, bo tak podali na stronie. Dla mnie to kłopotliwe, bo trzeba będzie jeździć i kosztowne, bo jeździć zamierzam taksówkami. Nie na wszystkich zajęciach juz będę. Mam trochę książek i te tematy o ktorych mogę poczytać, pominę. Po szkole zdobędę uprawnienia do pracy z klientami. Mogę otworzyć nawet działaność, ale osoby którym bym ewentualnie pomagała to by byli właśnie klienci, a nie pacjenci. Pacjentów ma lekarz. Na razie zaczynam sobie wszystko w głowie ukladać, ale już wiem, że ani Sebastianowi ani Adrianowi na tym etapie nie pomogę. Sebastian chce pić, a Adrian niby nie, ale nie jestem dla niego autorytetem. Tak często bywa, że osoba bliska nie jest autorytetem i wtedy na terapeutę trzeba wybrać kogoś obcego. Następne zajęcia za tydzień, ale tylko jeden dzień. Odbędą się online. Nauczucielka z którą mialam zajęcia wczoraj, wcale nie jest pewna czy zajęcia w maju będą stacjonarne. Ona woli online, ja wolę online i jeśli inni też to moze uda się załatwić, by były zawsze online.
Wczoraj upiekłam sernik. Zjadłam pól tortownicy zamiast obiadu i kolacji. Był dietetyczny tylko ser, jajka i trochę manny. Odchudziłam go, bo miało być jeszcze masło. Oczywiście nie użyłam cukru tylko słodzik. Nie przytyłam...
aska1277
19 kwietnia 2021, 19:34Mnie przerażają ceny warzyw i owoców.
araksol
19 kwietnia 2021, 19:35no niestety...
EgyptianCat
19 kwietnia 2021, 18:13My 22 kwietnia obchodzimy czwartą rocznicę. :) Dobrze, że u Aronka to nic groźnego. Oby i dla Filusia diagnoza była pomyślna.
araksol
19 kwietnia 2021, 19:35to tylko kaszak. Nie będzie zabiegu. Ma jeszcze infekcję górnych dróg oddechowych i dostał antybiotyk...
EgyptianCat
19 kwietnia 2021, 19:44Uff, to dobrze, bardzo się cieszę! :) Oby antybiotyk szybko pomógł.
araksol
19 kwietnia 2021, 19:51tylko parska czasami i kicha...
alhe11
19 kwietnia 2021, 12:59Wiosna przyjdzie, nawet jak będzie chladná, to i tak wszystko wyrośnie 😄 Koteczkowi życzę zdrówka, niech wszystko skończy się dobrze ! Rocznica : może byś miała mężowi przypomnieć i chociaż troszkę, tak symbolicznie świętować ? Może Krzysiek by się ucieszył ?
araksol
19 kwietnia 2021, 13:06on pamięta...:)