Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


Wczoraj czytałam o uzależnieniach i innych problemach psychicznych. Pomoc w takich przypadkach powinna być wielotorowa. Zwykle problemy z alkoholem maja osoby z depresją w tym takze ci zagrozeni samobojstwem. To też osoby z lękiem i z traumą oraz osoby z zaburzeniami snu i przewekłym bolem. Wszystkie te osoby bardzo źle znoszą abstynencję. Zwłaszcza na początku. Przyczyna jest taka, że alkohol to dla nich ,,lek" znieczulający i gdy go zabraknie problemy występują z całą mocą. Zwykle w takich przypadkach konieczne sa leki, a więc wizyta u psychiatry. Problemy z uzależnieniami zwłaszcza od alkoholu i narkotykow i to duże maja tez osoby z nieprawidłowa osobowością. Te osoby to dla terapeutow wyzwanie. Nie zawsze chcą wspolpracować, moga mieć problemy z agresją, maja trudności w relacjach społecznych, usiłują manipulować. Niektorzy terapeuci ich unikają.

Dziś ostatni dzień przed przyjazdem Sebastiana. Coś trzeba zrobić w domu albo koło domu. Chyba to będzie łazienka i przedpokoj, bo może być deszcz i na dwor wyjść się nie da. Jutro wieczorem Sebastian powinien być u mnie. Pracy mu dochodzi. Trzeba jeszcze przeczyścić umywalkę w łazience. Krzysiek się przy niej goli i włosy ją zatykają. Sam oczyścić tego nie potrafi. Trzeba rozszczelnić trzy okna.

Dziś chcę dłuzej czytać. Prauję teraz z książką o terapii uzależnienia od narkotyków. To temat trudny podobnie jak alkoholizm. Tu mam doświadczenie, bo sama mialam z nimi styczność i wiem z autopsji niejako jak sie wyzwolić. Co prawda nie każda substancja działa tak samo i nie każdy w tym samym celu jej zazywa, ale myślę, że moje doświadczenie plus wiedza teoretyczna mogą być cenne. Co prawda ja nigdy sie nie stoczyłam i cały czas mialam masę zainteresowań ktorych nie zaniedbywałam, miałam pracę i to wymagającą sprawnego umyslu, ale środków nadużywałam. Co prawda robiłam to zawsze w samotności i intencją byl szamanizm i rozwoj siebie, ale niestety tracilam nad tym kontrolę i nic dziwnego, bo to zła droga. Droga na skróty. Jestem przykładem, że można z tego wyjść i żyć pełnią życia. Można wyjść i znaleźć cel życia i czerpać z niego satysfakcję. Można się rozwijać bez tego. Co do szamanizmu to nie widzę w nim nic zlego ale szamani uzywaja specjalnych środków do ktorych ja nie miałam dostępu. To środki używane tylko w tym celu i ich duch szamanom sprzyja. Daje cenne wizje. Duch środkow, ktore uzywałam ja sluży narkomanom i uruchamia złe siły. To zły wpływ, bo też kuszenie i opętanie, uzaeżnienie. To nie jest korzystne. Szamana nikt nie nazwie narkomanem. To doradca o głębokiej mądrości szanowany przez innych. Inna sprawa, ze to też zaezy od środowiska. Srodki, ktore wybralam ja stawiały mnie w jednym szeregu z narkomanami i przynosiły brak akceptacji innych. Celem szamana jest pomoc innym, a jak miałam to robić gdy inni mojej drogi nie rozumieli, nie popierali, a niektórzy wręcz mna gardzili. To też jest prawdą, że wpływ tych środków na zdrowie jest zły. Zrezygnowałam też z szamanizmu na większą skalę, bo nie miałam nauczyciela w świecie materialnym. Teraz czasem wchodzę w transy, ale uzywam nagrań bębna i specjalnych osłon mentalnych. 

Odezwal się moj syn. Jest w Berlinie. Nie ma zamiaru wracać do Poski, bo jest świetnie według niego. Ulżyło mi. Jest jaki jest, ale chcę żeby był szczęsliwy o ile nikogo nie krzywdzi. Brakowało mu moze moich cieplych uczuć, ale nikt u nas w domu przestępstw nie popeniał, nie żebrał i nie żył jak bezdomny. Wszyscy pracowali i o dom, siebie dbali...On się stoczył na dno i uważa to za normę. Wątpię by sie podniósł, bo nie ma motywacji.

Wczoraj po raz pierwszy wyszłam z jogą na podwórko. Zawsze miałam hamulec, bo sąsiedzi. Tym razem chciałam zrobić zdjęcia i sceneria na dworze mi bardziej pasowała. Jogę ćwiczę od póltora roku. Zwykle codziennie minimum 15 minut. Postęp jest znaczny. Ot choćby kwiat lotosu robię już od dawna wysoko czy sklon do przodu. Już leżę na podlozu. Zawsze byłam dość rozciągnięta, ale i tak postęp widzę. Joga, ale tyko yin joga i hatha joga to idealne ćwiczenia dla mnie. Siłowych i tych przy ktorych wzrasta puls i pot się leje nienawidzę, bo nie lubię się fizycznie zmęczyć. Seksu zbyt intensywnego też nie lubię :), bo to dla mnie gimnastyka pozbawiona uczucia i tańca też nie...

  • irena.53

    irena.53

    3 czerwca 2021, 21:05

    Witaj, witam Cię serdecznie, i ale się u Ciebie dzieje, i bardzo wspaniale szczerze o tym piszesz. Ja też taka jestem popieram Prawdę Szczerość, , Wyzwolenie, Ja teraz wyzwoliwszy się z zaległości, i ja wprowadzam coś więcej cwiczeń, i myslę ,że wprowadzę. Ladnie Ci poszlo ze schudnięciem. , no to tymczasem pa

  • wojtekewa

    wojtekewa

    1 czerwca 2021, 21:25

    Ćwiczę w domu i te mam opór, aby ćwiczyć na tarasie czy trawniku. Mąż cały czas mi powtarza że mam się nie przejmowac innymi i ćwiczyć na świeżym powietrzu. I wiesz, myślę, że przyjdzie kiedyś taki dzień, że wezmę mate i poćwiczę na trawniku

    • araksol

      araksol

      1 czerwca 2021, 21:36

      sprobuj... Warto :)

  • Nattina

    Nattina

    1 czerwca 2021, 15:36

    Brawo. Zazdroszczę i podziwiam . Ja zawsze byłam sztywna jak kij. Nawet w dzieciństwie nie umiałam zrobić szpagatu czy trójkąta.super.

    • araksol

      araksol

      1 czerwca 2021, 17:57

      ja szpagatu teraz nie robię. Nie ćwiczę tego...

  • Kaliaaaaa

    Kaliaaaaa

    1 czerwca 2021, 14:37

    Nieźle:) Ja ćwiczę jogę od początku roku, średnio 2-3 razy w tygodniu (trening to jakieś 40-60 min) i też widzę postęp. Choć aż tak rozciągnięta nie jestem. Za to spory postep w równowadze widzę. Fajnie na trawce:)

    • araksol

      araksol

      1 czerwca 2021, 15:22

      ja o rownowadze dopiero myśę. Na razie ćwiczę na leżąco i siedząco...:)

  • poszukujaca

    poszukujaca

    1 czerwca 2021, 12:56

    Ale jesteś wygimnastykowana. Nie jedna mlodka mogłaby się zawstydzić.

  • barbra1976

    barbra1976

    1 czerwca 2021, 12:47

    A o osobach uzależnionych, bo po prostu piły codziennie wino do obiadu i kolacji nie ma? Bo takich jest kupa. Nie że depresje albo inne cuda, taki sam mechanizm jak z fajkami.

    • araksol

      araksol

      1 czerwca 2021, 13:08

      mało wina nie szkodzi... To picie bezpieczne...O ile nie jest coraz więcej

    • barbra1976

      barbra1976

      1 czerwca 2021, 21:24

      Nie ma chyba bezpiecznego picia jeśli jest codziennie. I co to jest mało. Dla mnie mało to 2x2 lampki wina a to jest butelka przy dobrych wiatrach. We Francji jest pełno takich kryptoalkoholikow, niby że mało ale nie ma dnia bez.

    • araksol

      araksol

      1 czerwca 2021, 21:35

      2 razy 2 lampki to nie jest mało. bezpiecze picie do gora 1 lampka dla kobiety lub 1 piwo 500 lub 1 mały kieiszek wódki...

    • barbra1976

      barbra1976

      1 czerwca 2021, 22:57

      No właśnie. A tak nie pije nikt w krajach śródziemnomorskich. Bo jest normą wino do obiadu, do kolacji a u nas piwo na drugie śniadanie. Czyli generalnie kupa alkoholików niekoniecznie depresyjnych, samobójczych, zaburzonych a po prostu tradycyjnych.

    • barbra1976

      barbra1976

      1 czerwca 2021, 22:58

      A co to znaczy dla kobiety. Czym się różni od faceta?

    • araksol

      araksol

      1 czerwca 2021, 23:06

      inne przetwarzanie akoholu przez organizm i stąd różnica w ilości dozwolonej. Kobiety zwykle się szybciej i intensywniej zatruwają ta sama ilością alkoholu i to nie tylko te ktore ważą mniej.

    • barbra1976

      barbra1976

      1 czerwca 2021, 23:08

      O to to, gdzieś to widziałam. No to kobiety, które znam tutaj powinny być martwe 😁

    • araksol

      araksol

      1 czerwca 2021, 23:13

      jesli jest problem tylko z alkoholem, bez innych problemów psychicznych to terapia jest prostsza i nie trzeba leków , psychiatry. Nagłe odstawienie alkoholu przy np depresji spowoduje powrót objawow i jest wtedy ryzyko nawet samobójstwa. Depresje trzeba leczyć ale u psychiatry, a nie akoholem. On na dłuższa metę działa depresyjnie...

    • mmMalgorzatka

      mmMalgorzatka

      3 czerwca 2021, 17:31

      Codzienne picie nigdy nie jest bezpieczne.

  • barbra1976

    barbra1976

    1 czerwca 2021, 12:44

    Skubana!

  • alhe11

    alhe11

    1 czerwca 2021, 10:15

    Ale giętka jesteś ! 🤗

    • araksol

      araksol

      1 czerwca 2021, 10:35

      lubie joge bo wycisza ...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.