Dziś ogarnęłam trochę mieszkanko , zrobiłam obiad no i wybieram się na siłownię . A tu niespodzianka : mój kotełek mi do butów w których ćwiczę nasikał . Cie szlak , ależ wzywałam 😠 zawsze coś musi na przekór .
Buty wyprałam i suszę w suszarce do 18 powinny wyschnąć i pojadę . Jak na razie to zaliczam bierznie i orbitrek godzinkę. Muszę nabrać kondycji . Byłam wczoraj na zajęciach pilates i po bierznie i orbiterku bałam się że padnę , ale okazało się że to rozciągające i spokojne ćwiczenia między innymi na kręgosłup , tak że wyszłam zadowolona.
Waga po prawie trzech tygodniach drgnęła . Nie dużo ale zawsze coś . Trochę się niecierpliwię i doszukuję co robię nie tak .
Dzisiejsze menu:
ś: mlet z kielobasą , chlebek żytni , rzodkiewka
o: rosół z makaronem
p: orzechy ziemne
na kolację zjem mięsko gotowane z warzywami
woda piję a kroki zaraz nadrobię .
PACZEK100
14 czerwca 2021, 20:07Haha alez koteł narobil klopotow;) powodzenia na ćwiczeniach!
Berbla12
15 czerwca 2021, 21:39Dziękuję 🤗
Marcioszynka
13 czerwca 2021, 20:58Kotełek to taki mały sabotażysta 😂 Podobno takie ćwiczenia " na zdrowy kręgosłup" mimo, że niepozorne to wzmacniają mięśnie głębokie :) Wiem o czym piszesz z tym nakręcaniem się, mam to samo ostatnio :P Ale nie pozostaje nam nic innego jak robić swoje i się nie przejmować :)
Berbla12
13 czerwca 2021, 22:07Masz rację, niby nie pozorne ćwiczenia a mięśnie brzucha czuję , dziś je doprawiłam trochę , a jaką radoche mam 🥰
aska1277
13 czerwca 2021, 19:44Własnie ta nasza cieprliwość ;)
Berbla12
13 czerwca 2021, 20:26Obiecałam sobie, że nie będę się nakręcać, robię to dla siebie i mam czas a tu mnie dopadło 😭