Coś mnie ostatnio napędza do aktywności. W kalendarzu codziennie masa czynności do wykonania. Kiedyś mnie to martwiło, a teraz cieszy choć ten pęd niezbyt mi odpowiada. Chciałabym czasem zatrzymać się i skupić choćby na którymś kocie. Na jego mruczenie, miękkości futerka. Tyle mam wyciszenia codziennie ile czasu medytuję, robię Reiki, ćwiczę jogę. To mi zajmuję około godziny dziennie. Teraz jeszcze słucham Lalki i też wtedy organizm, a raczej psychika zwalnia.
Na kursie parapsychologii nadal jest praca z podświadomością. Teraz to praca między innymi z emocjami. Jedno ćwiczenie polegało na przypomnieniu sobie 10 przyjemnych wydarzeń. To było trudne, ale podświadomość wspólpracuje. Później poczułam błogość i rozluźnienie napięć w ciele. To doskonała metoda na rozluźnienie. Znałam ja wcześniej tylko zapomniałam. Zauważyłam, ze te wszystkie wspomnienia mają związek ze spokojem, rozluźnieniem, błogością. Nie ma tu ekscytacji, podniecenia ani tym podobnych emocji. Kolejne ćwiczenia to przypomnienie sobie tego co było nieprzyjemne i uświadomienie sobie napięć w ciele. To była złość, wstyd, strach. To ważne, bo trzeba te nieprzyjemne emocje rozpuścić w dobrych. W ten sposob podświadomość się z tych złych oczyszcza.
Praca idzie swoim torem. Wszystko planowo. Inne sprawy też. Dołożyłam sobie 25 minut pracy nad sobą. To praca z podświadomością, wewnętrznym obrońcą i medytacja ze świecą. Mam też juz rower. Zmnieniłam kilka ćwiczeń jogi na takie ktore obniżają ciśnienie no i kultywuję spokój. Nie wiem czy to tak działa, ale ciśnienie mi spadło. Teraz mam wręcz niskie, do 120 zwykle...
Co do diety to problem. Najpierw na 1000 trochę schudłam, a ostatnio nabralam. Nie wiem czy to upaly, ale od wczoraj już jest 800 kalorii. Będzie przemiennie, czyli dwa dni 800 i jeden 1000. No i zobaczymy. Jest już chłodniej to i szansa jest. Ostatnio śnił mi się mój brzuch znacznie mniejszy, ale to wcale nie musi oznaczać schudnięcia. Czasem oznacza pozbycie się zlogow emocjonalnych. To możlliwe, bo intensywnie pracuję z podświadomością.
aska1277
17 sierpnia 2021, 19:50Trzymam za Ciebie kciuki, na każdej płaszczyźnie
araksol
17 sierpnia 2021, 19:55dzięki i za Ciebie...