Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Weekend-czas nadrobić zaległości.


Tak jak przewidywałam, zeszły tydzień był w biegu, maga intensywny, bardzo pozytywny. Dużo kroków od poniedziałku do piątku, bez spacerów. Wszystkie kroki wydeptane w budynkach, pomiędzy piętrami, kancelariami i w domu. 

Wczoraj zakończyłam etap rozliczeń i pożegnań w mojej pracy. Było bardzo miło. Naniosłam ciasta z najlepszej cukierni w mieście i ... nie złamałam się, co więcej nie miałam nawet na nie ochoty, wszyscy jedli zachwycali się a ja piłam kawę, wodę, kawę z mlekiem, wodę, kawę ... Opiłam się niesamowicie. Wczoraj spakowałam resztę rzeczy i przywiozłam do domu. Wcześniej musiałam poprzenosić rzeczy w domu aby dla tych znaleźć miejsce. Mam jeszcze 3 duże torby podróżne, 2 plecaki i dwa kartony do rozpakowania. Jeden karton to same herbaty, kawy i osprzęt kawiarniany. Mam dużo książek, które trzymałam w pracy, encyklopedie, poradniki, itp. Materiały z wielu kursów. Do tego pamiątki, ryngrafy, deski, medale pamiątkowe, certyfikaty, listy itp. Dużo dokumentów, które muszę przejrzeć - w większości ustaw, decyzji, rozporządzeń. Kilkanaście tzw. TEW czyli kalendarzy/notatników, muszę powyrywać kartki zapisane i spalić albo zostawić bo to dokumentuje wiele lat. Rzeczy sportowe z pracy, nie wspomnę już o koszulkach, skarpetkach, ocieplaczach, butach mundurach. Dużo tego, wszystko do przejrzenia i segregacji. 

Przepustki zdałam, teraz w listopadzie będę jeszcze wisieć na ewidencji ale, że przebywam na urlopie zdrowotnym to pozostało mi 30 listopada pójść do kadr po odbiór dokumentów. Od pierwszego grudnia będę oficjalnie żołnierzem rezerwy nie zawodowym.

A tak na poważnie, rozważam kilka opcji, mam kilka planów zawodowych dalszych. Jak już będę po operacji, wrócę do sprawności, ogarnę kwestie zdrowotne, to cóż myślę o nauczaniu a raczej wykładaniu (mam uprawnienia) ale z małą ilością godzin lub własnej działalności tak aby moje hobby zarabiały. Mam też dwa lata na wykorzystanie środków na przekwalifikowanie zawodowe (to część naszego zabezpieczenia socjalnego) to prawie 10 tyś. zł na kursy lub studia, oni opłacają kurs a ja płacę od tego podatek dochodowy. Też mam kilka pomysłów. Ale powoli. Co do wykładania, to dostałam pewną wstępną propozycję "czy jeśli byłaby taka potrzeba to czy chciałabym wykładać, kilka godzin w miesiącu". Za godzinę wykładu 200-300 zł. Według mnie kasa bardzo duża nawet jeśli to brutto, a nie spytałam. Jestem jednym z niewielu specjalistów w kraju w pewnej dziedzinie, mającym wiedzę teoretyczną i doświadczenie praktyczne, odbyte kursy zakończone egzaminami i certyfikacją w szkołach zagranicznych, w języku angielskim. Fajnie by było móc wykorzystać tę wiedzę. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyniknie. Może coś a może nic 😛 Nie nastawiam się na nic. 

Dietowo tydzień prawie idealny. Było za mało kalorii, ale jedzenie dobre składnikowo i jakościowo. Dwa posiłki obiad warzywa, dużo białka i trochę dobrych węglowodanów. Kolacja mała pod tabletki, np. jedna kanapka z grillowanym kurczakiem i pomidor, albo tost pełnoziarnisty z serem żółtym. Waga spada w tym tygodniu codziennie troszkę. 

Dziś robię pizzę domową i mam zamiar zjeść :) mją odchudzoną wersję. Ale w kcal i tak się zmieszczę.

Miłego weekendu.

  • Milosniczka!

    Milosniczka!

    30 października 2021, 22:28

    Najważniejsze, żeby się dużo ruszać - organizm nie patrzy, czy to spacer, czy w budynku 😀

  • cucciolo

    cucciolo

    30 października 2021, 15:17

    Emerytura w wieku 42… cóż, pozostaje tylko pozazdrościć. Ja to nawet nie wiem czy sie doczekam za trzydzieści lat!

    • Mantara

      Mantara

      30 października 2021, 17:44

      Zawsze lepiej mieć opcję wcześniejszej emerytury. Ja byłam przyjęta na starych zasadach. Teraz wcześniejsza jest po 25 latach więc w zależności ile kto ile miał lat jak zaczynał to w adekwatnym do tego wieku będzie mógł skończyć. Grunt to mieć wybór, czy odejść czy dobijać procenty.

  • equsica

    equsica

    30 października 2021, 14:02

    Mega plany! Powodzenia ;)

    • Mantara

      Mantara

      30 października 2021, 14:58

      Dziękuję bardzo. Zobaczymy co wyniknie, na teraz jestem otwarta na różne możliwości.

  • barbra1976

    barbra1976

    30 października 2021, 13:11

    Omg, te wykłady bomba! Pod warunkiem, że jara cię nauczanie. No bomba absolutna. A do tego rękodzieło, które cię najwyraźniej jara, i jest win win. Dziś o tobie opowiadałam mojemu Łosiowemu.

    • Mantara

      Mantara

      30 października 2021, 14:30

      Nauczyłam już trochę, to znaczy prowadziłam szkolenia, miałam prelekcje, przygotowywałam poradniki mam nawet malutka publikację na koncie, lubię to. O wiele bardziej niż analizowanie przepisów.

    • barbra1976

      barbra1976

      30 października 2021, 15:28

      No to jest jakiś kierunek, i to fajny.

    • Mantara

      Mantara

      30 października 2021, 17:44

      Zawsze jakaś opcja.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.