DZiś tlusty czwartek i Krzysiek mi kupił dwa pączki i usiłował je we mnie wmusić. Kusił, nęcił i nawet mnie nazwał kochanie. Zjadłam jeden, a on 4. Wazy 78 kg. Schudł 4 kg. Jeszcze mi do niego brakuję. Muszę go w tym roku przegonić. Pączek jest wliczony w bilans. Będzie jeszcze schab pieczony i kapusta kiszona z pieczarkami. Dziś znowu na wadze mniej.
Żyjemy w złych warunkach, bo mieszkanie rzadko sprzatane. Niby nie jest jak w melinie, bo porzadek, ale sa pajęczyny i jest kurz. Zakurzone są ściany i obrazy, bo meble sparzatam. Czekam na malowanie. Trzeba będzie to później ogarnąć choć w pokoju dziennym. Tu jest najgorzej, bo piec. Jak ja tego nie znoszę. Mam alergię na kurz i zawsze po grubszym sprzataniu mam zatkany nos i spieczone wargi. Dziś będzie dalsze sprzatanie biblioteczki. Trzeba wszystko na pólce umyc w tym okładki książek, bo pyl z pieca jest wszędzie.
Telefon kupiłam i mam. Jeszcze czekam na pokrowiec. Mam też książkę o bliskości w związkach. Czytanie mi idzie kiepsko w tym roku. Dopiero trzy książki, a już prawie marzec. Chcę przeczytać 30 jak w zeszłym roku. To i tak mało, bo powinna być jedna na tydzień. Czytam poradniki i książki naukowe np z psychologii. To nie powieści i nie czyta się szybko. Wiedza ma byc przyswojona.
Znowu ogladam filmy. Wczoraj był o Nefrettete. Oczywiście dokument.
Józek zrobił sobie kuwetę pod łózkiem w sypialni. Codziennie jest niespodzianka, a kuweta czysta. Krzysiek sprzata i się wścieka. Józek to starszy kocurek. Ma conajmniej 13 lat. Niby jest zdrowy, ale od młodości ma wrażliwy żoładek i czasem zwraca albo nie je cały dzień. Z wiekiem zrobił sie lżejszy. To wspaniały kot. Jest bardzo duzy. Wzięłam go z internetu, bo pierwszy opiekun wyjeżdżał za granicę. Poźniej go odwiedził. Józuś nie przepada za pieszczotami i głaskaniem, ale całą noc śpi wtuony we mnie i lubi leżeć na kolanach. Tu na zdjęciu wygląda jak pręgowany, ale nie jest. To marmurek.
barbra1976
25 lutego 2022, 17:52To kocia demencja może się odpala, moja 16 letnia kotka zwariowała i wszystko robi pod prysznicem... Moje koty są wychodzące, kuwety niet. Teraz jej odbiło. No to nie wrzeszcze, bo skoro ma jej odwalać, dobre miejsce sobie wybrała, lepszy prysznic niż gdziekolwiek indziej w domu. Też bym klela jak szewc, gdyby mi pod łóżkiem robiła.
barbra1976
25 lutego 2022, 17:53Alergię to ty na sprzątanie masz, nie na kurz 🤣🤣
araksol
25 lutego 2022, 19:46i na jedno i na drugie. Jak wstaję z łóżka też mam codziennie nos zatkny...
Wolfshem
24 lutego 2022, 19:51Aj tam, pajęczyny :) Tez je mam, bo u mnie pajaki sa noimi wspollokatorami ;) Usuwam tylko stare i zakurzone, te zajete zostawiam.
araksol
24 lutego 2022, 21:51ja wynosze bo koty
PorannyDeszcz
24 lutego 2022, 10:42Jaki śliczny Józuś ❤️
araksol
24 lutego 2022, 13:04oj tak. To piękny kot...
izabela19681
24 lutego 2022, 09:53Przypomniało mi się powiedzenie z bajki z dzieciństwa "Przygody kota Filemona" : utrapienie z tymi kotami! Mój Boleslav emeryt ma gorsze i lepsze dni, kupa w końcu wygląda na zdrową, ale słyszę, że ciągle mu coś jeździ w jelitach. Załatwia się do kuwety, ale nie do końca, resztę potrafi zrobić w dowolnym miejscu. Nie krzyczę na niego tylko sprzątam. Co zrobić. Jak potrafię, tak pokazuję mu, że go kocham. Lucynka chyba czuje się zaniedbana.
araksol
24 lutego 2022, 10:01też yak u mnie jest. Kocurek niemłody i moze humory mieć...
Alianna
24 lutego 2022, 09:49Agatko, gdybyś naprawdę miała alergię na kurz, to nie dałabyś rady wytrzymać w mieszkaniu z zakurzonymi ścianami, książkami i obrazami. Po grubszym sprzątaniu mocno zakurzonych miejsc każdy będzie miał zapchany nos 😉 Krzyśkowi się nie dziwę. Także bym się złościła na Józka 😉Niech Ci pączek idzie na zdrowie 😍
izabela19681
24 lutego 2022, 09:56Nie ma się co złościć Alinko. Kot sygnalizuje, że coś mu się nie podoba (np. kuweta nie taka, bo inne koty już zostawiły tam swoje ślady), albo że coś mu dolega.
araksol
24 lutego 2022, 10:02on ma kuwetę tylko dla siebie...
Alianna
24 lutego 2022, 10:27Izo, ja mam na myśli taką zwyczajną ludzką irytację, nic groźnego. Kocie zwyczaje i bolączki są mi znane, a kuwety i inne kwiatki sprzątam z pokorą, jak przystało na człowieka, który jest własnością swoich kotów 😁😉
araksol
24 lutego 2022, 10:30o to to trzeba im wybaczać. Moje koty też rządzą...
izabela19681
24 lutego 2022, 13:22U mnie Agato na dwa koty są 4 kuwety a i tak po Bolesławie sprzątam z podłogi, teraz prawie codziennie. Zdecydowaliśmy się służyć im za łaskawe spojrzenie i mruczando, możliwość pogłaskania ich jedwabistego futerka, to nie możemy teraz w żadnym wypadku wybrzydzać. Miłego dnia dziewczyny :)
araksol
24 lutego 2022, 13:44u mnie jest 6 na 12 kotów, ale te ktore przyszły jako dorosłe maja osobne...