... jak się teraz okazuje, odchudzaniowo rok 2009 był rokiem zmarnowanym - dzisiaj waga ta sama, co w styczniu :/
... ogólnie nie jestem gruba, ale i figury nie mam :/ najgorsze te obrzydliwe, wylewające się boczki :/ poza tym cellulit... niby nie jest źle... ale i za dobrze też nie jest...
... na pocieszenie zamówiłam sobie książkę "Francuzki nie tyją" - frapujący tytuł - nie mogę się doczekać, kiedy dojdzie... może po jej lekturze jakoś zmądrzeję...
... a poza tym rok 2009 upłynął pod znakiem jednego wielkiego sukcesu - Danielka :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
stanpis1
29 grudnia 2009, 18:04Utrzymanie wagi jest sukcesem !!!!! A na nowy rok ślę najlepsze życzenia zdrowia, radości , pomyślności, miłości i spełnienia marzeń
ewikab
29 grudnia 2009, 16:30A nawet lepiej - nie przytyłaś i z tego powinnaś się cieszyć :)))))
moniaf15
29 grudnia 2009, 16:08ty to chociaz caly czas trzymalas wage a ja to az wstyd!!! latem tak slicznie bylo, tak chudo i lekko a teraz znowu prawie to samo co w ubieglym roku... to dopiero masakra!!! no ale walcze :O) moze w 2010 uda sie schudnac i juz tak zostac ;O) buzka
basia1234.zabrze
29 grudnia 2009, 15:36Pragnę złożyć żarliwe życzenia: szczęścia, dobrego zdrowia, powodzenia, oby troski życia zaginęły w mroku podczas nadchodzącego Nowego Roku! *