Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


Wczoraj był brat Krzyśka i witryna już stoi na swoim miejscu. Dziś będą ostatnie porządki z nią związane o ile nie zdecyduję że jednak chcę pomyć szkliwo... Już czekam na ostatnie porządki w mieszkaniu. Skończy sie pewnien etap i trochę odetchnę.

Na dworze praca się nie kończy. Dziś będzie plewienie i może koszenie. Trzeba też wszystko podlać. To nie tylko podlewanie wężem, ale też i bańką. Z przodu idzie pięć 5 litrowych baniek. Krzysiek nosi, a ja podlewam. Będzie 6 baniek, bo kupiłam kolejne kwiaty do doniczek. To dalia, uczep i pelargonie zwisajace. Mam wyjątkowo dużo kwiatów doniczkowych w tym roku... 2 bańki to tylko teraz. Normalnie bylin nie podlewam, ale teraz muszą sie ukorzenić. Czekam na deszcz. Oby wreszcie zlało solidnie... Ponoć dziś jest szansa...

Kupiłam elektryczną szatkownicę do warzyw i nie jestem z niej tak do końca zadowolona. Niestety to co jest pocięte grubo, to dla mnie za drobno. Nie jestem przyzwyczajona do takiej ,,papki" jesli chodzi o surówki i dziwnie mi sie to je. Inne elementy tną jeszcze drobniej. Dobre jest to, że będę mogła zrezygnować z tarki gdy Krzyśka nie będzie. To mi da niezależność. Teraz np. marchwi nie tarłam gdy byłam sama, bo siły do tego nie mam. Teraz marchew będzie drobno, ale będzie. Ja surówek jem sporo, a marchew lubię... Teraz jest młoda i się nią zajadam...

Mikuś jest u nas prawie 6 tygodni. Minie jutro. Piesio jest bardzo fajny i cieszę się, że go mamy. Męczące jest to, ze czasem bywa bardzo nakrecony i za bardzo energiczny. Myślę jednak, że mu to przejdzie gdy dorośnie. Teraz zaczyna dłużej zajmować sie sobą. To najczęściej zabawki, ale i śmieci, bo wybiera je z wiaderka na odpadki. Lubi też gryźć np. poduszki choć groźne to nie jest, bo nic nie niszczy. Z nauką załatwiania na dworze idzie dobrze. W domu już prawie nie siusia. Na razie na dwór go wynosimy, ale zaczynamy go uczyć, żeby wychodził. Teraz jesteśmy na etapie wynoszenia pod drzwi wejściowe i stawiania na progu. Ładnie zeskakuje i biegnie tam gdzie trzeba...

Od kilku dni źle się czuję. Upał jest przyczyną. Ja jako deszczowa panienka nie lubię za bardzo słonca, a upału szczególnie. Teraz niby wszystko co trzeba robię, ale spocone ciało mnie gnębi. Pod prysznic wchodzę nieraz trzy razy na dzień, a to zdrowe nie jest. Tęsknię już za późnym latem, bo będzie szansa na umiarkowane temperatury. Oby już...

  • kaba2000

    kaba2000

    28 czerwca 2022, 15:30

    To tak jak kupiłam maszynkę do mięsa z takimi specjalnymi tarkami do ziemniaków na placki.Niby wygoda bo samo się robi.A mąż powiedzial że to za grube i do bani.I woli trzeć na tarce tak jak kiedyś się robiło.

    • araksol

      araksol

      28 czerwca 2022, 15:47

      ano bywa. Czasem nie tak jak się myśli...

  • kaba2000

    kaba2000

    28 czerwca 2022, 15:11

    Ja też nie cierpię gorącego lata.A przy nadwadze dodatkowo się męczę i pocę.Wczoraj było piekło.A dziś przelotne opady i trochę wiaterku.Mnie tarka nie męczy.Ucieram marchewke,buraki wszystko surowe.A żeby sobie nieraz ułatwić kupuje gotową mrożonkę warzywna już pocięta w paski.Tam jest marchewka,pietruszka i por.Kosztuje niecałe 3 zł.Wrzucam jak gotuje zupę i już.

    • araksol

      araksol

      28 czerwca 2022, 15:12

      ja staram sie jakoś rozdrabniać, bo ja potrzebuje na surówki

  • izabela19681

    izabela19681

    28 czerwca 2022, 10:26

    To, że szczeniak jest ruchliwy to normalne, dziwne byłoby gdyby tylko leżał spokojnie, to by znaczyło, że jest chory. Częste prysznice nie szkodzą zdrowiu, skąd w ogóle taki pomysł?

    • araksol

      araksol

      28 czerwca 2022, 10:28

      ostatnio się pisze, ze częste kąpiele nie są za zdrowe...

    • izabela19681

      izabela19681

      28 czerwca 2022, 10:51

      A konkretnie kto tak pisze? To są osoby z autorytetem?

    • araksol

      araksol

      28 czerwca 2022, 11:01

      o choćby tu, ale nie czytałam do konca akurat tego.... https://www.medonet.pl/zdrowie,lekarz-apeluje--codziennie-powinnismy-myc-tylko-trzy-czesci-ciala,artykul,99650859.html

    • izabela19681

      izabela19681

      28 czerwca 2022, 13:21

      No tak, ale tu jest mowa o szorowaniu ciała i używaniu do mycia chemii. Ty uważasz natomiast, że nie zdrowo wchodzić pod prysznic, co jest już delikatnie mówiąc bzdurą. Aby się odświeżyć nie trzeba się przecież szorować i używać detergentów. Ważne jest też to czym się myjemy, a więc warto zwrócić uwagę na składy produktów, które maja kontakt z naszą skórą.

    • araksol

      araksol

      28 czerwca 2022, 13:30

      no ale ja się jednak myję, bo chodzi mi o uczucie świezości. Mydła i płyny mam naturalne, ale jednak są...

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    28 czerwca 2022, 09:37

    Ile razy można się się umyć, by było zdrowo? Wiem, że piszesz takie rzeczy, bo lubisz duży ruch w swoim pamiętniku, sama o tym pisałaś:))

    • araksol

      araksol

      28 czerwca 2022, 10:02

      teraz głoszą, ze zdrowa kąpiel rzadziej...

  • jagna971

    jagna971

    28 czerwca 2022, 09:06

    Co do tarki, to chyba masz już starą i tępą. Na swojej 5-cio letniej ucieram marchew bez wysiłku :)

    • araksol

      araksol

      28 czerwca 2022, 10:02

      zmienim często...

  • Alianna

    Alianna

    28 czerwca 2022, 08:38

    Zdumiewasz mnie... Męczy Cię ucieranie marchewki? Kręte są drogi do niezależności 🤣😉

    • Zabcia1978v2

      Zabcia1978v2

      28 czerwca 2022, 09:15

      👍😂

    • araksol

      araksol

      28 czerwca 2022, 10:01

      nie lubię tarki ręcznej i nie lubię uzywać siły...

    • izabela19681

      izabela19681

      28 czerwca 2022, 10:28

      Alinko! Cudny komentarz! <3

    • PorannyDeszcz

      PorannyDeszcz

      28 czerwca 2022, 13:50

      Mnie nie męczy, ale nie znoszę! Szczerze nienawidzę niczego trzeć. Siekam marchew... blenderem. Także doskonale rozumiem ;)

    • araksol

      araksol

      28 czerwca 2022, 14:32

      ja tre tylko miękkie, ugotowane...

    • EgyptianCat

      EgyptianCat

      28 czerwca 2022, 16:54

      Ja też to rozumiem. ;) U mnie obsługą tarki zajmuje się mąż, choć gotowanie to wyłącznie moja działka i potrafię oraz lubię to robić.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.