Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Smutki i żale...


Nie mam ani czasu

Ani weny do pisania pamiętnika

Dzień za dniem tak szybko mija...

rano i wieczorem już coraz częściej widać oznaki jesieni....

Niestety moje życie i po powrocie do pracy nie jest już takie spokojne i "różowe"

to co robiłam przez cały dzień, teraz muszę nadrobić popołudniami

Wracam z pracy i nie wiem w co mam ręce włożyć

dzieciaki wołają na rowery albo plac zabaw bo przecież całe do południa siedziały z babcią w domu

a przecież obiad/ pranie/ sprzątanie/ podlewanie/robienie przetworów na zimę/ koszenie trawy czy teraz już grabienie liści samo się nie zrobi...

Małżonek praktycznie ciągle w pracy. Od przyszłego tygodnia ma mieć inne godzinny pracy więc mam nadzieje, że coś się zmieni.

Chociaż jak już jest w domu to coraz częściej męczy mnie jego obecność, nie możemy się dogadać bo on żyje w swoim świecie nowinek z zakresu swojej pasji, mnie to nie ciekawi w ogóle... bo jestem rozdarta między myśleniem co na obiad, co kupi, jaką wydać decyzje w pracy, więc wydaje mu się że go nie słucham i nie rozumiem ....

ostatnio nawet zaczęłam się zastanawiać kiedy to jest "ten moment" w którym ludzie zaczynają siebie" nie lubić" i się rozstają.

Nie! Nie! nie mam tego w planach i nie chciałabym żeby to kiedykolwiek nastąpiło. jesteśmy 14 lat razem i już mieliśmy wzloty i upadki a mimo to trzymamy się razem. Nawet ostatnio miałam podejrzenia, że zostaniemy znowu rodzicami... ale dzięki Bogu nie w tym momencie...

jestem tez świadoma tego, że dużo w tym mojej winy bo jestem osoba raczej zamknięta na zwierzenia i nie lubię opowiadać o moich kłopotach nawet mężowi...

zaczęłam brać witaminy i ashwagandha mam nadzieje, że w końcu energia i optymizm wróci do mnie ....

  • SoBigSoLate

    SoBigSoLate

    26 sierpnia 2022, 17:03

    ta praca zaodowa pochlania amsę zycia, ale bez pracy nie da sie ... i tak jestesmy w rozkroku miedzy tym co powinnyśmy a tym co możemy, nie mówiąc juz o tym, ze nie zostaje nam miejsca na to co chcemy...u mnie cuda na nastrój zdziałała suplementacja B12. trzymaj się , buziaki

  • dorotka27k

    dorotka27k

    23 sierpnia 2022, 14:04

    myślę że tak wygląda życie całej masy kobiet nie jesteś sama.......praca rodzina trudno to pogodzić.....a gdzie tu czas dla siebie.....pozdrawiam dużo sił życzę;)))) do życia

  • Superfitmumma

    Superfitmumma

    23 sierpnia 2022, 11:35

    Normalnie jakbym ja pisala ten wpis. A im wiecej chce sie skupic na sobie to wieksze wyrzuty bo przeciez zamiast treningu bym mogla z dziecmi sie pobawic, mi brakuje tego ze nawet nie mam jak odporwadzac do szkoly/ opiekunki czy odbierac przez prace maz to robi. Nie znam rodzicow pod szkola nie jestem na topie z wszystkim i to mnie jeszcze bardziej wykancza

    • #Wojciechowska

      #Wojciechowska

      23 sierpnia 2022, 12:35

      Dokładnie tak! jedyny mój "trening' to wypad na rowery z jednym dzieckiem w siodełku na rowerze a drugim przed sobą na mniejszym rowerku... Co do szkoły to ja mam odwrotnie bo to ja zaprowadzam i przeważnie odbieram i to ja jestem od załatwiania wszystkich szkolnych spraw i zresztą poza szkolnych też :(

    • Superfitmumma

      Superfitmumma

      23 sierpnia 2022, 13:54

      Ja wlasnie mam wszystko zalatwiac (maz sie gubi w takich rzeczach) nie bedac na miejscu. Prawde mowiac, wiekszosc bankowosci, rachunkow zalatwiam jak mam przerwe w pracy zeby potem w domu z tym nie siedziec ale ile mozna

  • damradee

    damradee

    23 sierpnia 2022, 10:45

    Pamiętam swój powrót do pracy, ciężko było ale wszystko wróciło do normy i nauczyłam się nowej rzeczywistości, tak też będzie u Ciebie. Relacje z mężem podobnie u mnie było i jakoś przetrwaliśmy a córcia ma już 19 lat więc .... Głowa do góry

    • #Wojciechowska

      #Wojciechowska

      23 sierpnia 2022, 12:39

      mam nadzieje że wszystko się poukłada i przejdzie mi to permanentne zmęczenie i brak czasu :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.