Od jakiegoś czasu prowadzę dziennik wdzięczności. Na razie książki jeszcze nie przeczytałam ale zapisuję codziennie za co jestem wdzięczna. Dziś np. doceniłam Krzyśka. To co robi dla domu - praca, pomoc w domu i koło domu, pomoc przy kotach. Niby jest oporny ale robi. Mam też dzięki niemu towarzystwo. Jest obok, nie narzuca się, ale jest sie do kogo odezwać, przytulić. Jestem wdzięczna za zwierzęta i ich miłość, mięciutkie futerka które czuję gdy sie przytulają i zimne noski. Za podniesione ogonki gdy witają mnie rano. Jestem wdzięczna za dobre prowadzenie z góry i za wszelkie dobro, które mnie spotyka. Jestem wdzięczna za dom w którym mieszkam i przodków, których miałam. Ciepło ich wspominam. Jestem wdzięczna za pracę, którą mam i za hobby. Sporo tego wszystkiego na dziś.
Mikuś dorasta. Jutro kończy 5 miesiecy. Piesio jest brdzo fajny. Jedyny problem z nim to gonienie kotów. Nie ma w tym agresji, ale koty sie denerwują. Najbardziej dręczy Kajtka, bo skacze na niego i go gryzie. W zasadzie to on go bardzo lubi, bo przytula sie do niego gdy śpi, kładzie na nim pyszczek, łapki. Czasem jest też problem z posłuszeństwem i z okresowymi szalestwami gdy jest Krzysiek w domu. Gdy jest sam ze mna to cały czas śpi. Czasem gdy szaleje trudno go opanować, bo nie słucha i trzeba krzyczeć. Posłucha na moment i szaleństwo od nowa. Ponoć gdy szczeniak zbyt szaleje trzeba go odizolować, zeby sie wyciszył.
Już jakiś czas temu zauważyłam, ze zmieniłam upodobania jeśli ci o lekturę i filmy. Kiedyś wybierałam pozycje pełne napiecia, dramatyzmu. Lubiłam thirllery, sensację, horrory, wojenne. Mogło być sporo krzyku, emocji, akcji i krew mogła się lać strumieniami. Teraz od takich pozycji stronię. Psychopaci też mnie już nie interesują, a kiedyś to był ulubiony temat. Oglądam jeszcze filmy historyczne i czytuję takie książki. Nie nie przerzuciłam się na komedie romantyczne i romanse. To mnie wyjątkowo nudzi. Lubię za to filmy dokumentalne - historyczne i o zwierzętach. Mogę oglądać o wykopaliskach, władcach i dinozaurach. Z przyjemnością ogladam dzika przyrode z tym, ze ta z chłodnych rejonów pociaga mnie bardziej. Wolę Syberię czy Alaskę od Afryki. Zachwycił mnie kiedyś serial Dzika Rosja.
Minął pierwszy tydzień diety i idzie dobrze. Zostało 2,5 kg do zrzutu teraz. Powinno się udać. Jem warzywa, sery, mieso i odrobinę węglowodanów typu bułka tarta w kotletach. Jem majonez. Nie jem owoców. Całość to około 800 kalorii. W porywach 1000.
Wczoraj mi przyszły majtki z Bon prix i okazały sie bardzo fajne. Teraz mają czerwone i czarne z bawełny w ofercie. Wolę mieć zapas, bo jeszcze niedawno czerwone były z czegoś takiego śliskiego. Kupiłam na maturę i teraz leżą. Wczoraj kupiłam tez jednak ten sweter, który mi sie podobał. niby miałam poczekać z tym aż będą promocje, ale sie bałam że wykupią.
Daszek zrobiony i rolety wiszą. Jeszcze tylko gumolit rozłozyć i już można sprzatać i zdobić. Ganek będzie gotowy...
***
lekko leciutko dźwięczą
ostatnie takty letniej symfonii
noce już chłodne
dnie nie buchają żarem
jeszcze dumne róże
suną w tańcu ze słońcem
a już marcinki i astry szykują się
do wejścia na scenę
już jerzyków nie spotykam
czekam na pierwsze srebrne nitki
mgłę otulającą miękko
drogi i bezdroża
i szkarłat liści winobluszczu
spływających kaskadą
po cmentarnym murze
aska1277
8 września 2022, 19:44Już 5 miesięcy ma psinka? Ale ten czas leci. Jak widze, jak szybko rosną nasze kociaki, to w szoku jestem :)
araksol
8 września 2022, 19:50ano błyskawicznie...:)
aska1277
8 września 2022, 19:54Oj to prawda :)
araksol
9 września 2022, 11:33:)
Alianna
8 września 2022, 11:15Z czasem nasze upodobania się zmieniają. Myślę, że to na swój sposób normalne. Wdzięcznym można być za wiele rzeczy, począwszy od tego, że budzimy się rano i czeka nas nowy dzień, za każdy leki oddech, za każdy uśmiech...
araksol
8 września 2022, 11:58tak to prawda i za uśmiech i za dobre słowo :)
izabela19681
8 września 2022, 11:05Szczeniaka trzeba zmęczyć aby się wyciszył.
araksol
8 września 2022, 11:15wiem. Bywa na dworze...