Moje skarpetki. Narysowane pastelami suchymi. Tak z okazji Mikołaja. Poza tym muszę jeść tiramisu, bo zrobiłam, a już się wszystkim przejadło. Nie jest źle, zamuli na pół dnia i jakieś białko/tłuszcz będzie. Cukru prawie nie dałam, ale w biszkoptach jest. No dobra, już wiem, żeby nie robić przez dłuższy czas.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
tara55
12 grudnia 2023, 09:19To nie obraz - to prawdziwe skarpety.! :)))
equsica
6 grudnia 2023, 22:18O rajciu kobieto! Mega talent.. studiowała coś w tym kierunku?
ggeisha
7 grudnia 2023, 10:27A skąd! Tak sobie patrzę i maziam. W zasadzie to drugie moje podejście do pasteli.
equsica
9 grudnia 2023, 01:45O rajciu.. ty się musisz tematem bardziej zainteresować bo masz talent
Berchen
6 grudnia 2023, 20:26O rany,kobieto , jak ja sie nabralam,zajzalam wczesniej a ze nie mualam czasu to tylko luklam na obrazek i pomyslalam osliczne skarpetki. Dopiero tersz doczytalam ze to rysunek🙈🤣🤣🤣🤣🥰. Jest takdobryze powiekszam,ogladam, podziwiami dziwuje siej ak pieknie to zrobilas.
ggeisha
7 grudnia 2023, 10:27Hehe, dzięki.
NovemberRain
6 grudnia 2023, 18:35Świetne! A tiramisu… cóż, jadłabym…