Wróciłam. Działo się sporo. Mąż po całkowitej wymianie stawu kolanowego, co odbyło się 5 stycznia. Poszło dobrze, biedak wrocil do domu chudziutki, słaby. Martwił się, że rana goi się za wolno, to była jakaś paranoja. Chciał wracać do szpitala! Siła perswazji udało się pokonać te lęki. Zamówiliśmy szynę do ćwiczeń zginania i wyprostu. Wypożyczenie na 2 tygodnie sporo dało. A ja nadwyrężylam swoje biodro od dźwigania spożywki. Potem zamawiałam dostawę do domu z Auchana, poszłam na rehabilitację, przeszło. Teraz oboje poruszamy się doskonale, masz odrzucił kule po miesiącu, tylko waga nadal niska. 28 kwietnia mąż pojedzie do Jantara, najmniej na miesiąc. Tu też musiałam używać sporo argumentów przeróżnych, aby chciał, bo:" beze mnie nie dasz sobie rady" A przecież to kobiety są silniejsze! Wielkanoc spędzimy poza domem, w Bydgoszczy , z synem. Zamówiłam pobyt, bo nie wiedziałam, jak to będzie z moim chłopem. OdOdpoczniemy, pobędziemy razem. W lutym syn przyjechał na dwie noce do Gdyni, w celu motywowania ojca. Zaprosiłam też szwagra z żoną na obiad i spacer po Gdyni, byli zaskoczeni dobrym stanem męża . Aktualnie jest świetnie, mój kolega z liceum jest od 3 tygodni po takim samym zabiegu. To teraz kolega męża, chłopcy dzwonią do siebie , opowiadają swoje przeżycia, odczucia! Mam już plany na wakacje ! A dziś na obiad szparagi, jajko sądzone ziemniaki z koperkiem i kefir. Nie jadam pieczywa typowego, piekę sama chleb migdałowy lub arachidowy. Smaczne są, nie mam po nich ochoty na słodycze, mniej jem, to chyba dobrze?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
barbra1976
23 marca 2024, 13:45To cudownie, że szybko doszedł do siebie, nie zawsze tak jest z kolanem. Pięknie:)
barbra1976
23 marca 2024, 13:45Ty byś sobie rady miała nie dać? Chłop cię nie zna, czy co? 😁
Campanulla
23 marca 2024, 15:55Wieszto takie certolenie się, pt. Co beze mnie.
barbra1976
23 marca 2024, 16:21Jasne jasne. 😁
Marynia1958
23 marca 2024, 06:21Witaj, dobrze, że jesteś... zdrowia i sił dla Was obojga...
hanka10
22 marca 2024, 20:51Cieszę się że wróciłaś i że z mężem w porządku :)!
Naturalna! (Redaktor)
22 marca 2024, 20:36No nareszcie. Myślałam o Tobie kilka razy. Jak dobrze wiedzieć, że jesteście zdrowi, nawet jeśli po przejściach. Pozdrawiam i dużo dobrego 🙂💪🍀🌿 Niech mąż słucha żony, teraz kobieca moc wzięła górę.
Campanulla
22 marca 2024, 20:37To prawda, kobiety wiedzą lepiej. Pozdrawiam, będę.