Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dłuższy wpis


Pod linkiem poniżej znajduje się wpis podsumowujący cały mój pobyt w Polsce. Niektóre rzeczy z nich tutaj już czytałyście, inne mogą być nowe.

https://kolekcjonermarzen.word...

  • equsica

    equsica

    29 maja 2024, 11:32

    O kurde współczuję przepraw z rodziną... Ja bym więcej do nich nie pojechała... A szwagra zostawię bez komentarza..

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      29 maja 2024, 19:37

      Dziękuję za komentarz. Dziś rozmawiałam z psycho iem, że przygotuje dla mnie kilka strategii jak rozmawiać z bratem, aby go wspierać, ale nie kłaść nacisku.

  • Zabcia1978v2

    Zabcia1978v2

    28 maja 2024, 21:18

    Alkoholizm to dramat dla rodziny 😢

  • Laurka1980

    Laurka1980

    28 maja 2024, 14:30

    Bardzo Ci współczuję tego wyjazdu.

  • Berchen

    Berchen

    28 maja 2024, 14:18

    O matko jak mi przykro i jak ja cie rozumiem. Ja po powrocie z Polski tez zawsze potrzebuje czasu by dojsc do siebie. Postaraj sie odpoczac. Brak mi slow.

    • Babok.Kukurydz!anka

      Babok.Kukurydz!anka

      28 maja 2024, 16:02

      Przykre jest, że nawet w domu, w którym się wychowałam nie mam jak być "u siebie". Moja mama przygarnia kolejne koty i choć kocham koty i wychowałam się z nimi, to 5 kotów w domu, gdzie się nie sprząta a kotom pozwala wchodzić na stoły, to przesada. Mój pokój to jakiś magazyn zbieractwa teraz. Ostatnim razem nawet nie pozwolono mi tam wejść "bo bałagan". Bierzemy osobne komplety ubrań na wizytę tam, bo są tak okłaczone później, że do pralki tego nie chcę wkładać, aby nie mieć wszystkiego w sierści. Nasza kicia jest czesana, co tydzień wszystko jest odkurzane i meble są sprawdzane czy nie ma sierści. A tam sierść była wszędzie, łacznie z jedzeniem. W lodówce wszystko przeterminowane, bo kupują więcej niż są w stanie zjeść. Kolejne zbieractwo. Kotów, gratów i jedzenia. Obrażanie się, kiedy nie chcę nic wziąć. Ani starych i bialych czekolad, ani przeterminowanych kiełbas czy innych cudów. Kiedyś jadłabym wszystko jak leci, ale teraz jak widzę, w jakim to jest stanie, to prócz tego co na grilu i klopsów z cebulą, które sprawiały wrażenia surowych jak ziemniaki, z którymi to podano, nie zjadłam nic. U przyjaciółki męża poprosiłam by mi śniadanie zrobiła.

    • Berchen

      Berchen

      28 maja 2024, 18:27

      🙈😭😔😔😔

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.