Planuję dołozyć sobie asan na siłę. Teraz robię deskę ale zwykle nie na przedramionach tylko na dłoniach i psa z głową w dół, a myślę o desce z unoszeniem nóg, krześle i wojowniku, skłonie w przód... Tu ściąga, żeby sobie przypomnieć... Bardzo nie lubię ćwiczeń na siłe. Nie czuję się przy nich komfortowo. Nie lubię używać siły. Tego się tylko obawiam, że nie będzie postępów i się zniechęce...
1. Deska (Plank) - połóż się na brzuchu, oprzyj się na przedramionach i palcach stóp, utrzymuj ciało proste przez kilka oddechów. Wzmocni mięśnie brzucha, pleców i ramion.
2. Wojownik I (Warrior I) - stój w pozycji stojącej, jedna noga z przodu, druga z tyłu, zgięte kolano z przodu, ręce wzniesione do góry. Wzmocni mięśnie nóg, pleców i ramion.
3. Skłon w przód (Forward Fold) - stój prosto, zegnij się w pasie i opuść ręce w kierunku podłogi. Rozciągnie mięśnie pleców, nóg i bioder.
4. Krzesło (Chair Pose) - stój prosto, zegnij kolana i opuść biodra jak do siadu na krześle, ręce wzniesione do góry. Wzmocni mięśnie nóg, pleców i ramion.
Wczoraj mi Krzysiek kupił loda i dodatkowo chipsy. Oczywiście zjadłam i dziś już pól kilo więcej. Ja jestem łakoma i jak mam to jem. DZiś już dietetycznie a on jest zły, bo fishburgera nie będzie. Nie wiem co on sobie myślał, że zamierzam z powrotem do 100 przytyć. Loda chciałam ale chipsy to jego inicjatywa. Lód był wliczony w bilans. Fishburgera też nie maiło być. Też bulki kupił dodatkowo. Ja planuję posiłki i piszę mu na kartce co potrzebuję, ale on kupuje wszystkiego więcej i później są zgrzyty. Dziś tylko trochę bobu i kotlety z kalafiora. Musi to co przybyło spaść. Miała być pizza na spodzie z kalafiora, ale sera żółtego za dużo. To kaloryczne jest... Chcę mieć wagę w normie. Nie moze być inaczej i będę do tego dążyć.
Przytyłam i od razu nastrój mam gorszy. Jestem ponura. Do tego ciepła noc. Czekam już na późne lato i jesień. Czas leci jak szalony i moje ulubione pory roku nadejdą szybko.
Jakiś czas temu wykupiłam sobie na Eskk kurs psychologii i kurs parapsychologii. Kursów nie skończyłam, bo zaczęłam szkołę. Myślę by do nich wrócić. Wykupię więc chyba dalszy dostęp po ukończeniu szkoły. Eskk ma teraz też nową ofertę. Bardzo ciekawa dla mnie. Jest między innymi kurs porozumiewania bez przemocy i kurs coachingu.
Krzysiek jest chory. Ma początki cukrzycy, podniesiony poziom cholesterolu i trójglicerydów. Leczyć się nie chce. O diecie nie myśli i o schudnięciu też nie. Ma przyjechać jego brat, żeby z nim porozmawiać.
Bellyslim
23 lipca 2024, 11:58Super z tymi ćwiczeniami 🙂 Ja chyba zacznę ćwiczyć deskę 🙂
araksol
23 lipca 2024, 12:06dobra na brzuch...
Bellyslim
23 lipca 2024, 12:15Właśnie chyba angażuje mięśnie głębokie... 🙂
araksol
23 lipca 2024, 12:26tak
clio
23 lipca 2024, 09:35Zamiast żółtego sera kup mozzarellę tartą, jest lżejsza i mniej kaloryczna no i lepsza w smaku. Roztopiony żółty ser jest tłusty i ciężki.
araksol
23 lipca 2024, 10:45zobaczę z tą mozzarellą. Krzysiek moze znajdzie
Kaliaaaaa
23 lipca 2024, 08:51No przecież w jeden dzień nie przytyłaś, zjadłaś więcej, chipsy słone to wodą się zatrzymała. Dobry pomysł z tymi asanami , zwlaszcza te na płacy ci się przydadzą, to ważne by te mięśnie wzmacniać. Myślę że źle sie nastawiasz- w jodze nie ma brutalnej sily a wzmacnianie w zgodzie z własnym organizmem. Wiadomo początki mogą być trudne, ale postep przyjdzie szybko i ważne by sie wsłuchać w siebie. Powodzenia
araksol
23 lipca 2024, 10:44deska to dość trudne ćwiczenie dla mnie
izabela19681
23 lipca 2024, 08:43Jesień już blisko. Noce chłodniejsze i od kilku dni kicham z rana. Fajnie, że przypomniałaś te proste ćwiczenia. Będę robić.
araksol
23 lipca 2024, 08:46no ja też chcę robić :)
barbra1976
23 lipca 2024, 08:39Deska super na brzuch
araksol
23 lipca 2024, 08:40no zobaczymy jak mi pójdzie dalej...:)
Pani_Selerowa
23 lipca 2024, 08:03Jakim cudem można przytyć pół kilograma w jeden dzień od loda i paczki czipsów. Waga może się wahać , to jest normalne.
araksol
23 lipca 2024, 08:27jak normalne jedzenie ma 1300 kalorii to można
barbra1976
23 lipca 2024, 08:38Agata nie zrobisz pół kilo tłuszczu w jeden dzień, to płyny są.
araksol
23 lipca 2024, 08:39no tyle to ja wiem...
Pani_Selerowa
23 lipca 2024, 09:43No to o jakim przybyciu w ogóle mowa.
araksol
23 lipca 2024, 10:43no ale na wadze więcej...
Pani_Selerowa
23 lipca 2024, 12:01Ale to jest normalne, waga przecież się waha nawet w ciągu jednego dnia. Wtedy też mówisz, że przytyłaś bo zjadłaś śniadanie czy obiad?
araksol
23 lipca 2024, 12:05no nie, ale wczoraj było więcej kalorii niż normalnie. Pół paczki chipsów to ponad 500 kalorii. One nie były wliczone.
Pani_Selerowa
23 lipca 2024, 13:15To nie ma znaczenia przecież. Musiałabyś się dłuższy czas obżerać, żeby to realnie miało wpływ na tkankę tłuszczowa.
araksol
23 lipca 2024, 13:54niestety ja tyję bardzo szybko i bardzo szybko chudnę... Trochę jedzenia więcej przez tydzień i juz kilo więcej na stałe
araksol
23 lipca 2024, 13:55ja na miesiąc zrzucam 7 kg i tyle samo mogę przytyć nie obzerając się