Dziś, jutro i w sobotę to ostatnie dni nieco luźniejsze. Przyszły tydzień to juz młyn. Dziś chcę sprzątnąć w sieniach i poukładać to i owo w warsztacie. Podłóg jeszcze nie zrobię. :) Poza tym jest trochę pracy zawodowej, ale mniej niż w zeszłym miesiącu. Jak sprzątam to na portalu nie siedzę przecież.
Sebastian jednak przyjedzie na święta, ale do Sylwestra nie zostanie. Zaraz po świętach pojedzie. Krzysiek się zgodził, ale była seria zabiegów Reiki z intencją. Do tego było namawianie i S go namówił. Przywiezie mi grzyby i wyczyści małą piłę. Wymieni też łańcuch. Ta pilarka jest uszkodzona i normalnie łańcucha założyć się nie da. On kombinuje. J a takiego zmysłu nie mam.
Ostatnio odeszły mi dwa dobrze jedzące koty Onusia i Mruczuś. No i jedzenia sporo zostaje. Teraz im daję mniej. Więcej za to wynoszę suchego na dwór. Codziennie znika. Nie wiem ile kotów je. Nie wiem czy je kotka od sąsiadki. Sąsiadka ma schizofrenię i jest dość prostą kobietą. Twierdzi, że Misię kocha, ale czy ją karmi odpowiednio? Ostatnio widziałam jak kotka wchodziła spać do mnie na strych przez gołębnik. Co roku miała kocięta. Chciałam jej sfinansować sterylizację, ale sąsiadka się nie zgodziła. PIes też wiecznie na dworze i dokarmiają go sąsiedzi, a pieniędzy opiekunom nie brakuje. Spi w piwnicy. Ech... Kiedy to się skończy?
Kupiłam SAgę Puszczy Białowieskiej Simony Kossak. Udało mi się kupić używaną, bo normalnie książka jest droga. Jak na moje dochody droga. Dziś chcę przygotować paczkę z książkami dla ubogiej emerytki. To książki po mamie. Wyślę na mój koszt. Nie zbiednieję...
Mam nowe karty. Dostałam je ze szkoły razem z dyplomami i zaświadczeniami. To karty czakr. Autorem jest dyrektor mojej szkoły. Na razie je poznaję...
Po Nowym Roku będę miała odczyt z Kronik akaszy. Chodzi o odchudzanie. To na początek. Później może inne tematy. Jeśli mi się spodoba to moze zrobię sobie kurs w marcu.
Buty przyszły i są dobre. Czy wygodne ocenię dzisiaj, bo chcę w nich wyjść na spacer :) Krzysiek nie wie i nie zauważy...:)
I kolejna nagroda za wiersz...
Szukaj mnie
na leśnej polanie pachnącej ziołami
gdzie słońce pieści
falujące trawy i skrzydła motyli
szukaj
w bystrzu potoku na lśniącym głazie
tam gdzie
migotliwa woda igra z pstrągami
szukaj o poranku
moich błyszczących roześmianych oczu
nad filiżanką kawy
i wieczorem przy gadatliwym kominku
z książką i kotem na kolanach
wszędzie tam
gdzie piękno podaje dłonie miłości
gdzie w przestrzeni serca jest jeszcze miejsce
dla ciebie
Z przyjemnością posłuchałam...:)
Campanulla
12 grudnia 2024, 16:23Też lubię muzykę klasyczną, Vivaldiego, koncerty bandenburskie Bacha, Erika Satie. Świetnie się przy niej odpoczywa, czyta, rozmyśla.
araksol
12 grudnia 2024, 16:36Erika Satie nie znam. Dzięki za polecenie...:)
Laura2014
12 grudnia 2024, 13:04Widzę, że masz pełne ręce roboty, ale podchodzisz do wszystkiego z sercem i rozwagą. Fajnie, że ogarniasz warsztat i dom, a jednocześnie znajdujesz czas na rzeczy takie jak pomoc innym czy troska o zwierzaki. Sytuacja z sąsiadką i jej zwierzętami jest niestety trudna niby chcesz pomóc, ale nie każdy to doceni czy zrozumie. Książka Simony Kossak to świetny wybór ,mądra i piękna lektura, a paczka z książkami dla emerytki to taki miły gest, że aż się ciepło robi. A te karty czakr brzmią ciekawie ,pewnie przydadzą Ci się w Twojej pracy i rozwoju. Wszystko robisz z dobrą energią, tak trzymaj.
araksol
12 grudnia 2024, 13:48tak pracy mam sporo. Chciałam skończyć wyrzucanie co zbędne z obu domów do końca roku i nie wiem czy się uda. Tak zwierzęta są dla mnie bardzo ważne. Nie tylko moje. Ciągle o tej dobrej energii myślę. Chcę by przejawiała się w moim życiu. :)
barbra1976
12 grudnia 2024, 11:42Zawsze mówię, że z twoich wierszy wychodzi prawdziwa ty.
araksol
12 grudnia 2024, 11:49:) Nie wszystkim się one podobają, ale tak ma być...
barbra1976
12 grudnia 2024, 11:52No raczej. Każdy ma swój gust.
araksol
12 grudnia 2024, 12:54tak to prawda...:)
Alianna
12 grudnia 2024, 10:19Nagrody za wiersze Ci się należą 😘
araksol
12 grudnia 2024, 10:28mówisz? :)
Alianna
12 grudnia 2024, 10:39Od zawsze. Dla mnie Twoje wiersze to głos Twojej duszy... Ona do mnie przemawia, ego nie zawsze 😁
araksol
12 grudnia 2024, 10:50o widzisz. Faktycznie gdy coś mnie gryzie, boli czy cieszy piszę...
PorannyDeszcz
12 grudnia 2024, 09:32Napisałaś o sąsiadce i jej kotce, a ja zrozumiałam, że to sąsiadka weszła ci na strych przez gołębnik. Czas na urlop.... :)
araksol
12 grudnia 2024, 09:58kotka oczywiście :)