Dzień zabiegania o trenera peronalnego. Pisałam z ziomkiem ze swojego miasta. Jestem konkretną osobą i tego samego oczekuje albo przynajmniej tego też spodziewałam się od gościa który prowadzi siłownię i wygląda na konkretnego gościa.
Niestety moja cierpliwość się wyzerowała. Miał mi dać odpowiedź do wieczora co i jak. Czekałam. Wyciągałam od niego informacje.
Sama wydedukowałam że nie ma czasu na nowych podobiecznych w określonym przeze mnie czasie.
Już myślałam o rezygnacji aby spróbować ćwiczyć w domu, ale nie leżał mi ten projekt.
Bez spiny zaczęłam szukać kogoś innego. I znalazłam ziomeczka z którym cudnie mi się komunikowało. Zaczynamy we czwartek. Karnet na siłownię już mam. I niestety nie jest to moje miasto ale kraków...
Mateusz pomaga w przygotowaniach biegowych do startów wiec idealnie dla mnie.
link ziomeczka
Jest zajęty a to dla mnie ważne aby czuć się bezpiecznie. Bez chodźby cienia podtekstów. (Mam swój uraz)
☆☆☆
woda: 3 200
kroki: 10 100
if: 23-8 👎
deficyt: +150