Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
109 - 110 DZIEŃ


109 - 110 DZIEŃ SOBOTA / NIEDZIELA

13 / 14. 10. 2012r.

 

CZEŚĆ !

 

Od jutra idę do pracy :) nie mogę się doczekać chociaż troszkę się boję np., że zapomnę dokumentów lub zaśpię. Tak jak planowałam weekend miałam strasznie zalatany i pracowity ale za to mam bardzo czyściutko w domu; umyłam nawet okna i wyprałam firanki :). Teraz korzystam z ostatnich wolych chwil :).

Wczoraj przez pół dnia sprzątałam dom a od rana jeszcze zakupy itp. Wieczorem źle się czułam - głowa i zatoki :( okropieństwo  i jak położyłam się o 20:00 tak wstałam dopiero rano po 8:00. Jeszcze nigdy coś takiego mi się nie zdarzyło. Przez ostatnie dni chodzę strasznie zmęczona, do tego utrzymanie domu w czystości, aktywność fizyczna i nerwy zw.z pracą i padam jak mucha :). Dzisiaj jest troszkę lepiej bo mam czas odpocząć, ale znowu boli mnie głowa. Wzięłam już tabletkę i czekam aż zacznie działać.

Także wczorajsza - sobotnia gimnastyka to: sprzątanie, pranie, latanie po mieście itp.

menu sobotnie:

9:30 śniadanie

3 winerki + 2 łyżki sałatki warzywnej + herbata

13:00 przekąska

ciepła bułka z cienką kiełbaską - zjedzona na mieście

16:00 obiad

3/4 t. brązowego ryżu + kurczak z warzywami ( moja chińszczyzna )

18:00  przekąska

kawałeczek placka z jabłkami, orzechami i płatkami owsianymi

 

Dzisiaj rano weszlam na wagę bo nie wiem czy jutro będę miała czas. Muszę wstać o 5:30 a do pracy na 7:00. W tym tygodniu nic nie schudłam za to trzymam wagę, jest taka sama jak tydzień temu czyli 66,6 kg. Nie jest źle chociaż mogłoby być lepiej :). 2x przebiegłam 10 km i 1x spacer 10 km zrobiłam + gimnastyka w domu. Waga stoi  mimo dużego wysiłku, ale też pozwalałam sobie na odrobinę słodkości. Jestem ciekawa ile będę ważyła po tygodniu pracy. Schudnę czy przytyję ???? . Mam nadzieję, że to pierwsze. Troszkę się boję jak to będzie bo bardzo się starałam uregulować swój metabolizm i mam swoje godziny na jedzenie - stałe i tego się trzymam od 4 miesięcy. Praca trochę mi to pokrzyżuje bo będę jadła wtedy, kiedy będę miała czas; zmienią mi się pory posiłków i pewnie będą nieregularne przez godz. pracy. Nie chcę żeby mój metabolizm zwolnił i organizm odkładał to co zjem na zapas. Pewnie początki będą trudne aż się nie przyzwyczaję, ale nie odpuszczę sobie ćwiczeń i będę je robiła w każdej wolnej chwili. I moje bieganie  będę miała na nie mniej czasu  ale zrobię wszystko żeby nie rezygnować z tej aktywności fizycznej :).

dzisiejsze menu:

9:00 śniadanie

3 kanapki z wędliną + herbata

12:00 obiad

2 ziemniaki z sosem, schabowy z pieczarkami, surówka z pory i marchewki + gotowana marchewka i kompot z jabłek

15:00 podwieczorek

mały kawałek placka ( jabłka, orzechy i płatki owsiane )

18:00 kolacja

płatki z mlekiem ( 30g + 200ml ) + jabłko

 

gimnastyka :

100x na każdą nogę

 100x na każdą nogę

 100x na każdą nogę

 100x

 100x podnoszenie tyłka - ćw. na brzuch

 100x

 100 x

 100x

 100x nożece pionowe i poziome ( po 50 )

* ćw. rozciągające

 

Coś kiepsko zaczyna się początek mojego zatrudnienia bo ---  moja córcia zachorowała, dostała wysoką gorączkę i jutro nie idzie do przedszkola. A ja będę miała wielki problem z kim ją zostawić :(. Jutro będzie z dziadkiem bo on też jest trochę przeziębiony, a kolejne dni ?? . Przecież ja nie mogę zrezygnować z pracy skoro tak długo jej szukałam. I znowu nerwy..... Mam nadzieję, że jakoś się ułoży..

 

 

 

  • cambiolavita

    cambiolavita

    15 października 2012, 00:50

    No to rzeczywiscie pech, ze corcia Ci zachorowala akurat teraz! Oby jak najszybciej wyzdrowiala! I powodzenia jutro w pracy!

  • mritula

    mritula

    14 października 2012, 20:30

    Ale masz powera do ćwiczeń! Zazdroszczę! Powodzenia jutro :) Dasz rade :)

  • martini18

    martini18

    14 października 2012, 19:40

    powodzenia w pracy!

  • princesa116

    princesa116

    14 października 2012, 18:13

    fajne menu , super wygibaski :):):) pozdrawiam i życzę miłego wieczoru

  • charlotte1991

    charlotte1991

    14 października 2012, 17:33

    super zestawienie ćwiczeń, a ja nie wiedziałam co mam ćwiczyć zabieram się do roboty ;)

  • ZizuZuuuax3

    ZizuZuuuax3

    14 października 2012, 17:32

    nie bój się :) życzę Ci bardzo udanego i przyjemnego jutrzejszego dnia :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.