Może to i nie najlepszy czas na rozpoczynanie odchudzania, bo za 3 dni Święta. Jednak nie chodzi mi o całkowite powstrzymanie się od pyszności świątecznego stołu. Chciałabym rozpocząć regularne ćwiczenia i walczyć ze swoim łakomstwem podczas tego trudnego dla diet okresu, strając się zjeść nie więcej niż tego potrzebuję. I nie objadać się ciastami.
Zaczynam może nawet jeszcze od dzisiaj ćwiczeniami z Mel B. I mam nadzieję, że za miesiąc będę mogła już zaobserwować choć odrobinę więcej miejsca w pasku od spodni.
OBY SIĘ UDAŁO!
Aguilerra
21 grudnia 2013, 20:12jesli uwierzysz ze mozesz to osiągnąć, to się uda ;)
-stay-strong-
21 grudnia 2013, 19:59Powodzenia ;*
Angela104
21 grudnia 2013, 19:53Trzymam kciuki ! Uda się jeżeli się nie poddasz ! :) Głowa do góry ;)