Zmienia mi się natomiast jeszcze bardziej perspektywa na trening. Czuję się tak dobrze dzięki biegom i ćwiczeniom siłowym, że coraz bardziej skupiam swoją uwagę na tym właśnie. I coraz bardziej chce mi się dbać o bycie fit (lol, jak to brzmi) i pięknym na zewnątrz :P, bo samopoczucie, które mam, przypomina mi to z dzieciństwa, kiedy z kuzynami biegaliśmy po polach i drzewach wokół domu dziadków. Yey for fitness! :) Trochę mi opada motywacja do dbania o dokładne odmierzania potraw, bo w zasadzie mam od dłuższego czasu poprawne BMI i sam sobie dobrze radziłem na tych wyjazdach, ale chcę jednak zejść do środka zakresu i pozbyć się jeszcze paru miejsc, które nadal są miękkie. :)
Pooglądałem sobie filmiki na youtube o przemianach ciała, jakie ludzie przechodzili od momentu, gdy zaczęli swoje treningi. I choć początkowo zapisałem się tutaj po to, żeby zrzucić masę, której nabrałem w poprzednim roku, z zaniedbania i głupoty ;), i udało się nawet zejść poniżej tego, ile miałem dwa lata temu, to teraz stwierdzam, że chyba zostanę na dłużej, aby kontynuować trening i zbudować sobie wytrzymałość i muskulaturę, którą tak przyjemnie podziwiać na innych facetach. :) Jakoś szczególnie wcześniej nie chodziło mi to po głowie, ale to chyba naturalna konsekwencja trenowania i tego, że się dobrze czuję.