Dawno nie pisałam, ale czytam Was codziennie:)
Dietka czasami do mnie wraca, ale z reguły trwa krótko, zresztą
nie mam baterii do wagi, to nawet nie wiem, ile ważę.
I czasami jest mi z tym dobrze, a czasami nie mogę na siebie patrzeć.
Marzę, by jeszcze raz poczuć tą mobilizacje, co na początku diety:)
I trzymać ją tak długo, jak tylko się da:)
Pozdrawiam:)
Dietka czasami do mnie wraca, ale z reguły trwa krótko, zresztą
nie mam baterii do wagi, to nawet nie wiem, ile ważę.
I czasami jest mi z tym dobrze, a czasami nie mogę na siebie patrzeć.
Marzę, by jeszcze raz poczuć tą mobilizacje, co na początku diety:)
I trzymać ją tak długo, jak tylko się da:)
Pozdrawiam:)