Za bardzo cieszyłam się z powrotu apetytu. Mam wrażenie, że żołądek mam wielkości orzecha ziemnego i nic w niego nie zmieszczę. Dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: Bułka graham + serek wiejski
2 Śniadanie: jogurt + mandarynka
Obiad(?): 4 czipsy o smaku greckiego sera
Podwieczorek: jabłko
Na prawdę nie wiem co się ze mną dzieje. Nie wiedziałam, że brak apetytu będzie dla mnie takim problemem. Wierzę, że po 12.02 (po moim najgorszym na świecie egzaminie) wszystko wróci do normy i będę sobie pichciła smaczne i zdrowe obiadki.
Dzisiaj zawitałam również na siłowni. Jestem mega zadowolona! 30 minut biegu na bieżni, 10 min orbitreka, ćwiczenia na talię oraz trening brzucha. Czuję się prawie wklęsła. Zapomniałam już jaką radość daje mi sport.
Uciekam do nauki, miłego wieczoru skarby!
Zdjęcie jeszcze ze starego mieszkania. Spodnie TALLY WEIJL, bluzka STRADIVARIUS
paulakroliczek69
4 lutego 2014, 19:22Świetne jeansy. Jesteś bardzo ładna :*
Ewunkaa
4 lutego 2014, 12:36obiad the best hehe
fijka89
3 lutego 2014, 22:51Masy bardzo ładne włosy.
TuSia2606
3 lutego 2014, 21:38No nerwy napewno opadna po egzaminie:) No i pieknie trening zaliczony :)