Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2/73


Dziś był dzień lenia, albo regeneracji. Po prostu łydki jak kamienie, ból ścięgien i takie tam. Brak rozciagania, rolowania...

Wieczorem jednak wybrałam się na siłkę. Trening godzina plus 20 minut marszobieg. Plan wykonany. Plus spacer na siłownię i powrót.

Jednak udany dzień.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.