Wstałam dziś jak z krzyża zdjęta....W nocy odbywała się chyba wędrówka ludów, bo ze zdziwieniem odkryłam, że w łóżku mam całą rodzinkę: mąż, ja, córka (11lat) i największy okaz- dzidzia 8kg żywej wagi
Miałam dziś tzw. niechcieja, więc olałam wszelkie zbyteczne czynności... w dodatku gnębiły mnie wyrzuty sumienia za wczorajsze słabości.
Dziś szło mi tak:
Śn.- sok pomidorowy
twarożek ziarnisty+ jajko+ogórek+natka
Ob. - filet z sałatą+jajko+oliwa
Kol.- jogurt z ogórkiem
wieczorem pękłam........... zjadłam 4 jabłka
znów cały dzieńna marne........
arcenciel
3 maja 2013, 12:12A który to już dzień I fazy? :)
ewakatarzyna
3 maja 2013, 08:57Oj tam, dobrze, że jabłka a nie cukierki.
wermik
3 maja 2013, 00:24jabłka właśnie super bo pomagają na kupkę :D
Czerwonamalina
3 maja 2013, 00:11nie dziwie się, że pękłaś, bo wydaje mi się, że jesz za mało, te jabłka można było wcisnąć w jadłospis i wyszło by 5 posiłków , naprawdę lepiej jeśc 5 posiłków dziennie waga leci wtedy :)
Adnama
3 maja 2013, 00:04lepiej 4 jabłka niż tabliczka czekolady! jest OK!!!:) TRZYMAM KCIUKI