Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15941
Komentarzy: 214
Założony: 26 listopada 2013
Ostatni wpis: 17 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Aihnoaa

kobieta, 31 lat, Wrocław

160 cm, 53.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 stycznia 2014 , Komentarze (8)

Jeśli ktoś myśli, że zniknęłam z V. a razem ze mną aktywny tryb życia to jest w błędzie. Mam dowód w kalendarzyku i centymetrach 
Po cichu, regularnie przeglądam też wasze pamiętniki.

Po zakończeniu wyzwania grudniowego, pozwoliłam sobie na więcej w diecie, w zamian za intensywniejsze ćwiczenia, na które mam teraz czas.
Tak ćwiczę.



Tak wyglądam






....







22 grudnia 2013 , Komentarze (30)

Przede wszystkim dziękuję wam za życzenia. spełniły się jeszcze tego samego dnia.
spotkało mnie wszystko co najlepsze. naprawdę.


Byłam przekonana, że mój D. zabiera mnie na urodzinową szamkę na miasto. Weszłam tylko do niego zostawić kilka rzeczy przed wyjściem.
Jednak on przekręcił za mną zamek i wzrokiem dał znać, że mam się obrócić.
Zobaczyłam nakryty stół ze świecami. Cały pokój wypełniały magiczne światełka świec i choinki oraz cicha muzyka i oczywiście moje zaskoczenie.
czyli zostajemy.
zjadłam pyszną kolację, podczas której mój mężczyzna dogadzał mi jak tylko się da.


Jednak równie miłą chwilą okazało się rozpakowywanie prezentów od niego.
same zobaczcie.

















Jest jeszcze coś. coś co całkowicie powaliło mnie już na kolana, bo dla mnie prezenty w stylu 'zrób to sam' są najpiękniejszymi.
cenzura na zdjęcia i nazwiska


sam zrobił tę okładkę, na płycie też jest nadruk.
a sam film..
Boże jak ja kocham mojego chłopaka.
mam ochotę to wykrzyczeć całemu światu
...
Już wtedy byłam najszczęśliwszą osobą na świecie,
ale to nie koniec.
ktoś zapukał do drzwi, spodziewałam się może mamy mojego D.?
jednak przeżyłam kolejny szok kiedy w jego mieszkaniu pojawili się moi znajomi i rodzeństwo z tortem i życzeniami.



Nasz romantyczny stół z białym obrusem zamienił się w kilka chwil w zastawę do picia wódki i w wielkim szoku spędziłam reszte wieczoru w towarzystwie najbliższych mi osób.

hahaha, ale to i tak nie wszystko.
 
O 24 mój D. zarządził, że wszyscy się ubieramy i wychodzimy na dwór.
po co?




po to

oczy pełne łez. to był najpiękniejszy dzień w moim życiu.
chwalę się.

21 grudnia 2013 , Komentarze (46)





miesiąc ćwiczeń:
codziennie-Mel B nogi, Mel B pośladki, Tiffany boczki;
10 godzin callanetics
sporadycznie trening z chodakowską

- 3kg
- 7 cm talia
- 2 cm nogi
- 5cm brzuch
    +
30 dni bez słodyczy. zero,zerooo
mój następny sukces to zrezygnowanie z cukru do herbaty (kiedyś nie do pomyślenia, dziś mi smakuje)


menu z ostatnich dni:
----------------------------------------------
śniadanie: twarożek z pomidorem i 3 kromki macy
obiad: pomidorowa, udko gotowane bez skóry+marchewka
kolacja: owsianka, banan
--------------------------------
śniadanie: owsianka, pół jabłka
obiad:  talerz zupy pomidorowej- jeden pieróg
kolacja: 2 talerze zupy z warzywnej, pół bułki graham, 2 marchewki
-------------------------------------
śniadanie: owsianka z bananem
obiad: grochówka z mięsem
kolacja: pomidorowa z ryżem niezaklepana
------------------------------------
śniadanie: owsianka z bananem
obiad: grochówka, mały bitek z buraczkami
kolacja: pierś z kurczaka w papirusie, ogórek kiszony i pomidorki koktajlowe
------------------------------------------
śniadanie: owsianka z bananem, jedna maca
obiad: barszcz czerwony, panga, surówka z kapusty
kolacja: pomidorowa niezaklepana
-------------------------------------------


Dziś świętuję swoje 20 urodziny. Mój D. zabiera mnie w miejsce-niespodziankę. nie mogę się doczekać! :))




15 grudnia 2013 , Komentarze (8)

Za tydzień świętuję swoje 20 urodziny. Chcę wyglądać naprawdę dobrze, by czuć się dobrze. mój D. zabiera mnie w miejsce-niespodziankę, mam być gotowa na wszystko, tym bardziej nie wiem czego się spodziewać i tym bardziej chcę wyglądać dobrze.

Planuję do tego czasu zrzucić 1,5 kg. Myślę, że to realny cel.
Dokładnie ułożyłam plan treningowy na każdy dzień. Mam nadzieję, że uda mi się go zrealizować.

Rano skalpel, turbo lub killer
Wieczorem kontynuuję wyzwanie z Mel B, Tiffany i plankami
postaram się też zrobić chociaż 5 godzin callanetics w tym tygodniu i oczywiście ścisła dieta. ściślejsza niż dotychczas.

Przebiegle udało mi się wyciągnąć, że jednym z prezentów od D. będzie hula hop! bardzo się cieszę, bo właśnie tego dnia kończę wyzwanie z Mel B, a następne już samo do mnie przyjdzie.


Pełna motywacja. startuję jutro rano









13 grudnia 2013 , Komentarze (19)

Jak ćwiczę?


X- Mel B -nogi i pośladki, Tiffany Boczki
C- callanetics
pl-planki 10 minut z Fitappy
ch.r- chodakowska ramiona
ch- skalpel

Menu z ostatnich dni:

sniadanie: kasza jaglana z pieczarkami +pomidor
obiad: makaron +pomidory z puszki
kolacja: sałatka z grillowanym kurczakiem

-------------------------
śniadanie:owsianka
obiad: filet z mintaja +marchewka z groszkiem
kolacja: twarożek + pomidor
-------------------------
śniadanie:owsianka+orzechy
obiad:2 mace + barszcz z ziemniakiem
kolacja: pierś w papirusie, sałata z jogurtem

---------------------------------------------------
śniadanie: talerz greckiej bez sosu
obiad: buraczkowa z makaronem ; kapusta gotowana
kolacja: twarożek+2 pomidory
---
3 tygodnie bez słodyczy. odstawiłam też cukier
-----
Znów świecę tyłkiem. zdjęcie tym razem z jednej perspektywy. nie po to żeby udowadniać coś niedowiarkom.
dla siebie, by mieć lepsze porównanie.



-----
Pofarbowałam włosy henną khadi i jestem mega pozytywnie zaskoczona. Polecam ją szczególnie osobom, które nie chcą już bardziej niszczyć włosów chemią. Wyszedł mi piękny ciemny brąz
o taka ziołowa papka 0 chemii!

11 grudnia 2013 , Komentarze (76)

Wcześniej





Po 17 treningach



Edit

Tak. Na drugim zdjęciu pupa jest wypięta. Perspektywa również jest inna.
ale co z tego?
najważniejsze, że mimo to różnica jest widoczna
ćwiczyłam wcześniej około 2 miesięcy, jednak miałam miesięczną przerwę, od 17 dni znów ćwiczę codziennie i regularnie masuję tyłek bańkami chińskimi (o tym jak dobrze na mnie działają pisałam już wcześniej)
Jeśli ktoś jest też zainteresowany może cofnąć się w pamiętniku do 1 wpisu i zobaczyć, że moja pupa nie była płaska, jedynie obwisła.
...
to nie jest porównanie w stylu CZY COŚ JUŻ WIDAĆ. to są moje luźne zdjęcia, które wrzucam do swojego pamiętnika z jakiej tylko perspektywy mi się podoba. wcale nie proszę was o ocenę.
Dlaczego więc muszę czytać 'wrzuć zdjęcia z jednej perspektywy, inaczej Ci nie uwierzę'
 Szczerze? Mam Twoją wiarę w tej mojej arcypojemnej dupie.
Buziaki dla zdystansowanych :)

10 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Menu z ostatnich dni :
(codziennie piję tylko wodę, na czczo wodę z cytryną)
sniadanie: pół woreczka kaszy jaglanej z sosem pomidorowym+sałata z łyżką twarożka
obiad: grzybowa, kapusta i 10 kopytek
kolacja: owsianka
--------------------------------------------

sniadanie: poł woreczka kaszy jaglanej z garścią papryki kukurydzy i ogorka kiszonego w kostkę
obiad:  kurczak w kostkę z papryka kukurydza i ogorkiem w koncentracie pomidorowym
kolacja: makaron pełnoziarnisty z szpinakiem i pistacjami
-------------------------------------------

sniadanie: owsianka z kaki
obiad: podudzie bez skóry i duzo surówki
kolacja: 1 kromka chleba, poł twarozka z pomidorem, 2 mandarynki
podwieczorek:2 mandarynki

-----------------------------------
sniadanie: owsianka z kaki
obiad: ogórkowa
kolacja- ciemna bułka z pomidorem
podwieczorek: 2 mandarynki

za duza ilosc blonnika spowodowala zaparcia
------------------------------------------------
dziś
śniadanie: woreczek kaszy jaglanej z pieczarkami na maśle, pomidor, +-300 kcal


naprawdę smaczne

Nie wiem jak zredukować ilość węglowodanów w moich posiłkach :(
czy ktoś mi może poradzić?

Cieszy mnie, że mój chłopak pogodził się z moją dietą i nie namawia mnie do grzeszenia. zamiast pizzy ostatnio przyrządził mi sałatkę z grillowanym kurczakiem, pomidorkami koktajlowymi, rukolą i słonecznikiem, polaną sosem z jogurtu i czosnku. pycha!


A w restauracji zamiast schaboszczaka :D



Dziś 16 dzień wyzwania z Mel B i Tiff, czyli już połowa za mną.
Do wyzwania dołożyłam callana, 5 godzin za mną.
Aż dziwne jak szybko te ćwiczenia mogą kształtować sylwetkę.
Ponadto czasem dokładam ćwiczenia na ramiona z pierwszych minut skalpela.
Zastanawiam się czy nie zaprzyjaźnić się z Ewą.
Na dotychczasowych ćwiczeniach bardziej się modeluję niż chudnę, a zależy mi żeby być jednak troszkę lżejsza jak na moje 160 cm.






3 grudnia 2013 , Komentarze (8)

Jestem zadowolona z efektów po tygodniu wyzwania z Mel B i Tiff+dieta
Straciłam 2 kg i aż 7 cm w talii!
Nie zapominam o masażach bańką chińską.
Po drugim tygodniu wrzucę kilka zdjęć porównawczych

Moje postanowienia na czas adwentu to
ZERO alkoholu
i zero cukru, nawet słodzików
+ najważniejsze 2 litry wody dziennie.
Nie wiem czy ktoś jeszcze tak ma, ale ja zapominam pić, bo wcale nie odczuwam pragnienia. Mogłabym nie pić cały dzień.




Do sylwestra zostało 28 dni
Do roboty! w 28 dni można zdziałać cuda :)
Wrzucam pomysł na makijaż sylwestrowy od Katosu
Ja inspiruję się nią i tym co wyczynia na twarzy przed każdą imprezą i nigdy mnie nie zawiodła








oraz filmik, w którym katosu opowiada jak schudła 26 kg i wspomina o vitalii :)











Ja mojej przygody nie skończę w sylwestra. Pamiętam, że 6 miesięcy później przychodzi lato :)



2 grudnia 2013 , Komentarze (1)

dziś nagrzeszyłam.
dlaczego jestem taka słaba.
dlaczego w mojej głowie kino=niezdrowe jedzenie.
Nażarłam się w kfc, skarciłam sama siebie
po powrocie do domu ,godzina 24 włączyłam skalpel, Tiffany i mel B
czuję się lepiej, ale jak jutro waga pokaże mi jakieś niechciane dodatkowe jednostki, to się wścieknę i zrobię sobie najcięższy trening w życiu. tak, że padne na buzie i nie będę miała siły palcem kiwnąć. taka pokuta ;p

Przedstawiam wam moją największą motywację. Dziewczyna przeszła mega metamorfozę, co opisała tutaj KLIK
przeglądam ten post praktycznie codziennie


I jeszcze troszkę motywacji na dobranoc i aktywny poranek :)

28 listopada 2013 , Komentarze (10)

CELLULIT
jak mu zapobiec?
aby organizm zaczął spalać nagromadzoną tkankę tłuszczową, musisz zacząć regularnie jeść.
Twoja dieta powinna być bogata w warzywa i owoce, gdyż są źródłem flawonoidów, usuwających wolne rodniki uszkadzające tkanki; korzystnie wpływają na naczynia krwionośne i limfatyczne, poprawiają krążenie i tym samym pomagają usunąć cellulit.
oprócz diety zacznij stosować kosmetyki do ciała zawierające kofeinę, imbir, gdyż zwiększają przepływ krwi.
od siebie gorąco polecam peeling kawowy domowej roboty, sprawdźcie na sobie
podczas prysznica stosuję naprzemiennie zimne i ciepłe strumienie wody. kończę zawsze tym zimnym.

Jednak moja największa miłość to BAŃKI CHIŃSKIE.

Poszukałam w necie, cena masażu bańkami chińskimi w salonie wynosi około 70 zł
Ja na swój zestaw wydałam ok. 25 zł
Prezentuje się on dokładnie tak

Skóra już po jednym masażu staje się napięta i jędrniejsza. Codzienne stosowanie może nam pomóc pożegnać się z problemem.

Ja masuję głownie pupę i uda. Przed zabiegiem, wcieram w skórę oliwkę, by ułatwić poślizg zassanej bańce.
Masaż wykonuję okrężnym ruchem.
nie znam kompletnie sztuki masażu, ale z tego co czytałam powinno wykonywać się go w kierunku serca.
Wg. zaleceń osoby z problemami z krążeniem krwi nie powinny poddawać się masażowi bańką chińską.
Należy też pamiętać żeby nie zassać bańki zbyt mocno, bo może stać się to zbyt bolesne i pojawić się mogą siniaki
W trakcie


A tu już po moim masażu:


Ja jestem amatorem, nie znam się na masażu, kupiłam zestaw za 25 zł w aptece
a mimo to zauważyłam ogromne efekty. Zamierzam do mojego wyzwania sylwestrowego dołączyć codzienny masaż, bo niestety za często o nim zapominam, by efekty były spektakularne, a po zmianie jaka już zaszła- wiem, że są one możliwe. Niestety nie mam zdjęć porównawczych, ale znalazłam takie w internecie:


A wy? używacie baniek chińskich, czy macie może swoje własne sposoby na walkę z cellulitem?



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.