tak właśnie będzie. Już rzyg*m byciem otyłą laską... mam dość koniec kropka. Jutro zjem tak:
Śniadanie:
kromka ciemnego pieczywa z serem, pól ogórka
2 śniadanie:
3/4 szklanki jogurtu + reszta sałatki owocowej
Obiad:
pół sałaty lodowej+ troche szynki + sos + 1/3 puszki kukurydzy
Kolacja:
barszczyk
i finito, ani kęsa więcej. Nie chcę być gruba, chce odzyskac swoje życie.
Może dziś jak się ściemni to pójdę pobiegać, ale na pewno zrobie brzuszki ( czyt. 8 min z mel b).
Pozdrawiam was gorąco !
agusia722
24 września 2013, 12:54życzę powodzenia ,jak się ma waga dziś ? bo ostatni wpis dałaś w lipcu.Ja właśnie zaczełam dietę wysokobłonnikową zobaczymy za jakiś czas czy waga drgnie pozdrawiam:)
furcek
10 lipca 2013, 21:51Białko w diecie jest bardzo wazne ;) Białko i tłuszcze;)
lemonicion
10 lipca 2013, 21:42nie zapomnij też o wodzie, zwłaszcza jeśli masz zamiar ćwiczyć. powodzenia :)
furcek
10 lipca 2013, 21:34do obiadu dodaj jeszcze kurczaka, na sniadanie zjedz całego ogorka, a na kolacje zjedz twarozek jeszcze. Na samym barszczyku nie pociagniesz do rana;)
Agacia280
10 lipca 2013, 21:29Powodzenia ;)
Nenno
10 lipca 2013, 21:24Nie za mało na ten obiad? Jeszcze Ci wróci z nadwyżką :( Aeroby są ważne, więc leć biegać!:D