Postanowiłam, że będę się ważyła co tydzień. Tak chyba najlepiej widać progres. Póki co udaje mi się chudnąć 0,5 - 1kg/tydz. także wszystko zgodnie z planem :) W tym tygodniu nie do końca trzymałam się planowanej ilości kalorycznej. Staram się jeść 1500kcal, ale w ciągu tych ostatnich kilku dni byłam jakaś bardziej głodna i zwykle wychodziło koło 1600 -1700 kcal. Dlatego trochę się bałam wejść dziś na wagę, a tu proszę, wszystko ok :) Mega się cieszę, już prawie 5 kg! a to oznacza 1/3 za mną! Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że dieta sprawia mi mega dużo frajdy. Wyszukuję fajne przepisy, pichcę sobie górę jedzenia, które nie dość, że mi smakuje to jeszcze pomaga mi schudnąć. Czego chcieć więcej?
W październiku wpada do mnie przyjaciółka, która mieszka w innym mieście. Do tego czasu powinno mnie być około 10-12 kg mniej. Mam nadzieję, że się uda i K. mnie nie pozna :)
Cathwyllt
19 sierpnia 2017, 21:28Życzę Ci spektakularnego sukcesu, zadziw swoją przyjaciółkę! :)
akalia
20 sierpnia 2017, 12:16dziękuję:*