Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZAŁAMKA :(

ja też jakoś nie mogę się ogarnąć, stres w pracy, kłopoty w rodzinie itp....chudnę i tyję i tak na przemian........ 6 do tyłu póżniej 8 do przodu MASAKRA. A może tak razem powalczymy......akcja dieta+ćwiczenia i nowa figura na sylwestra......mamy 7 tygodni i tak z 10 kg na minusie jest realne a i 7 będzie ok. I jak wchodzisz?

kopppppppppppppppppppp

i nie tłumacz się stresem , nie ma podjadania !!! każdy na co dzień przeżywa stres! bierz się za siebie !!!!!!!!!!! :) :) :) Pomogło ?? przytulam Cię i do dzieła.

moje zycie ostatnio tez wywróciło się do góry nogami, ale nie poddaję się walczę bo wiem że warto :) pozdrawiam

Laska, ogarnij się. Młoda jesteś, schudnij więc póki czas na to, raz a dobrze!!! Potem będziesz żałować, że znowu się nie udało. Trzymaj się diety i ćwicz ostro tak jak planowałaś na ten miesiąc. No! :)