Cześć dziewczyny! Ostatnio byłam tu jakieś... 10 kg temu Waga wskazywała już wtedy fajne 66,... natomiast wczoraj rano 77! Jak to się dzieje, że tak ciężko schudnąć, ale żeby przytyć wystarczy parę razy wyjść na miasto coś zjeść i zamowić pizze z chłopakiem o 22 Tak czy tak nie ma co się załamywać, szkoda tylko, że waga tak podskoczyła przed samymi wakacjami, bo mieszkanie nad morzem do czegoś zobowiązuje.. teraz już się pewnie nie uda wyglądać jak miss bikini, ale w przyszłym roku, obiecuję że pokażę się tam jako zgrabna foczka
A dzisiejsze posiłki to :
Śniadanie(6:00) - zielona pasta jajeczna, czyli gotowane jajka, siekany szpinak, zielony ogórek, łyżeczka jogurtu naturalnego ok. 260kcal
II Śniadanie (10:00) 3 ogórki małosolne (jednego wszamałam wracając ze sklepu ) ok. 15kcal+ 30 g pistacji ok. 200 kcal
Lunch (14:00) dwa złożone naleśniki z mąki razowej i kokosowej, posmarowane 2 łyżeczkami serka homogenizowanego i łyżeczką dżemu malinowego niskosłodzonego ok. 440 kcal.
ok 17:30 gdy chłopak wróci z pracy zrobimy sobie grilla, czyli kiełbaska ok 200 kcal+ trochę chlebka i sałatka to też ok. 200 kcal.
Wieczorem może jakieś jabłko jeśli będę głodna . Łącznie 1300-1400. Wydaje się trochę mało, ale na co dzień nigdy nie przekraczam 2000kcal, a często jem nawet mniej, mimo to nie chudłam, a tyłam.. Podoba się wam jedzonko?
nitktszczegolny
11 maja 2018, 11:38smakowite menu ! Powodzenia w zrzucianiu kilogramów :)
Allofme888
11 maja 2018, 12:42Dziękuję :)
rudadziewczynka
10 maja 2018, 20:24Jedzonko pyszne, ale troszkę mało kalorii... popracuj nad tym bo może dlatego przybyło 10 kg (nie możemy obwiniać naszych chłopaków, chociaż to znam bo mój narzeczony o 23 zjada cała czekoladę albo całe pudełko ptasiego mleczka A chudy jest strasznie). Najważniejsze że wróciłaś i już się nie poddasz :)
paulavita
10 maja 2018, 17:14Smakowicie wygladajace menu, oby tylko nie zaprzestać na laurach tak jak wcześniej, a po prostu potraktować to jako nowy styl życia :) powodzenia ;)
martiniss!
10 maja 2018, 15:31podoba, choc do naleśników trochę mało owoców jak dla mnie ;) ale rozumiem to tylko lunch :)
milka454
10 maja 2018, 15:21Ja też. Ten sam problem. Przez zimę przytyłam 10 kg... masakra. Przez to, że w końcu sama zaczęłam mieszkać w akademiku... rozleniwiający i niezdrowy styl życia studencki oraz stress... dużo nauki i tą ilość stressuuu nic tylko zajadałam. Ale teraz już powoli biorę się w garść. Chciałam też sobie jakiś strój kąpielowy na lato kupić... ale nic nie leży na mnie tak jakbym chciała więc sobie to odpuściłam. Mam jednoczęściowy star jakoś wchodzi, ale o dwuczęściowym raczej mogę zapomnieć. No chyba, że obu uda nam się cud tak chociaż na koniec lata, żeby w stroju jakoś wyglądać XD Trzymaj się, nie jesteś sama w tej sytuacji. Też po części obwiniam chłopaka, bo też woła mnie na fast foody, a sama rzadko fast foody jadłam, wręcz prawie wcale. Ale musimy się jakoś trzymać. https://www.youtube.com/watch?v=HVLIwjTxL7A&t=852s - polecam kabaret tematyczny o diecie XD
Allofme888
10 maja 2018, 15:29Tak, to na pewno wina naszych chłopaków, bo tak na prawdę gdyby nie jedli ciągle wszystkiego co pyszne i kaloryczne, to i my nie przytyłybyśmy tej niepotrzebnej dyszki XD
snowflake_88
10 maja 2018, 15:09Jesteś mistrzem jeśli udało Ci się cokolwiek usmażyć z mąki kokosowej ;) Pamiętasz może ile jej było w stosunku do razowej?
Allofme888
10 maja 2018, 15:17Mąka kokosowa ma to do siebie, że naleśniory z niej zrobione rwą się niemiłosiernie. Ale tak na prawdę można zrobić je nawet nie używając tej razowej, tylko wtedy już trochę mniejsze. Bo najważniejsze w tym wszystkim są... jajka :) gdzie normalnie przy mące pszennej załóżmy na 10 cienkich naleśników dajemy 1 jajko, to ja dzisiaj na te dwa naleśniki dałam dwa małe ( lub można dać 1 duże). A proporcje to średnio 2:1 mąki razowej do kokosowej. Kiedyś dodałam przepis na naleśniczki z samej mąki kokosowej i banana, warto zrobić, bo są przepyszne :)
Werka.kk
10 maja 2018, 15:01Super smacznie :) Szkoda, że odpuściłaś rok temu :) Wróć silniejsza