W końcu się wczoraj wyżyłam... biegałam 1,5 godz i czułam się cudownie, choć faktycznie byłam spocona jak świnia. Dobrze, że już był wieczór i mam nadzieje, że bardzo nie rzucałam się w oczy, a nawet jeśli to i tak mam to w dupie, oczywiście po drodze spotkałam z 10 osób znajomych, które patrzą na mnie z niedowierzaniem.. Postęp jest... większość drogi przebiegnę bez zatrzymywania, a nawet jeśli zaczyna brakować mi sił to wmawiam sobie, że muszę pokonywać własne słabości... a przecież o to chodzi... Dzisiaj biegania nie będzie, ale ćwiczenia siłowe w domu... Jutro Zakopane i Kasprowy Wierch... Zapowiada się super dzień...
Pozdrowionka dla Wszystkich!!!
patih
28 sierpnia 2015, 13:40nie cierpie biegać :) ale kocham rower!
Miklara
28 sierpnia 2015, 12:21Już wyzdrowiałaś? Szybka jesteś :) Ja też wczoraj biegałam ale szło mi fatalnie :( na dodatek boli mnie noga. Na Kasprowym byłam miesiąc temu, cudownych widoków życzę!
am1980
28 sierpnia 2015, 12:28Gardło pobolała 3 dni i przeszło, żadnych innych objawów nie miałam, poza lekką gorączką, więc to nie angina... mnie tak fatalnie szło dwa dni temu, choć biegło mi się wyjątkowo dobrze, ale jakoś tak mnie zemdliło, że z każdym krokiem myślałam, że zwymiotuję, co prawda biegałam 40 minut i przebiegłam 9 km, ale nie czułam satysfakcji...
Miklara
28 sierpnia 2015, 12:49Całkiem szybko biegasz. Ja wczoraj wymęczyłam 8 km w 53 minuty :) Cieszę się, że to jednak nie była angina.
domcia1996
28 sierpnia 2015, 11:35No i świetnie ! Nie ma co się przejmować komentarzami innych :)
am1980
28 sierpnia 2015, 11:41uodporniłam się na komentarze ludzi, bo był czas kiedy chodziłam z kijami nordic i co druga osoba pytała gdzie mam narty... nie rozumiem dlaczego tym wszystkim ludziom wydaje się, że mają prawo mnie zaczepiać głupimi tekstami, zwłaszcza, ze jesteśmy obcymi sobie osobami,,, także dzisiaj już nic mnie nie dziwi, zwłaszcza, że biega już naprawdę coraz więcej osób...
Martynka2608
28 sierpnia 2015, 11:19No i super :D Oby tak dalej :)
am1980
28 sierpnia 2015, 11:43tak jest, cały czas do przodu... dzięki kochana!!!
KASI2013
28 sierpnia 2015, 11:16Cudowne uczucie! ... i piękny weekend CI się zapowiada...miłego aktywnego odpoczynku:D
am1980
28 sierpnia 2015, 11:41wiem, że ty rozumiesz mnie jak mało kto...