Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 7


nie jestem z siebie dumna, co prawda nie jadłam nic między 17.30 a 7.30 to dziś zamiast 2 śniadania zjadłam 3cm sernika, tzn 3 kawałki po 1cm i pół malutkiego ptysia, bo rodzice przynieśli z wczorajszej imprezy, w zamian poćwiczyłam chwilę, i nic nie jem do obiadu, popołudniu znów rundka ćwiczeń
waga nie poruszyła się na razie w żadną stronę

śniadanie:
pół kiełbaski drobiowej z ketchupem i musztardą, pół pomidora, 1 kromka chrupkiego pieczywa

2 śniadanie: przeklęte ciasto

obiad: rosół z makaronem pełnoziarnistym, karczek z grilla (bez tłuszczu) i sałatka warzywna

kolacja (18.00) : pomidor z mozarellą i świeżą bazylią

na podwieczorek może kiwi lub grejfruit


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.