UWAŻAM ŻE... ćwiczenia to najlepsze lekarstwo... wiem, Ameryki nie odkryłam, ale ogólnie mówiąc: wczoraj wychodząc z pracy o godz 15 czułam się zdechła wychodząc z pracy z myślą, że pójdę na L4 i co? posprzątałam choinkę, o 18 wzięłam się za P90X i ożyłam, sił przybyło, osłabienie minęło, katar przestał mi lecieć... i dziś znów w pracy :P
posłuchałam mychaar, zjadłam minimalnie większą kolację: tzn. maślanka + banan + kiwi + orzechy, na serio pojadłam,
tak, ćwiczę ok. 1-2h po obiedzie (między 18 a 20), a chodzę spać o 22 więc kolację muszę mieć lekko, inaczej nie usnę, a poza tym po sytym obiedzie nie jestem głodna, jedynie spragniona, ale będę coś więcej zajadać
P90X jest świetne, ja się świetnie po nim czuję, ale zastanawiam się jak jeszcze zwiększyć swoją pracę, choć nadążam za Tonym (poza 2 ćwiczeniami Core S..., których nie znoszę), ale coś pokombinuję
a dziś CARDIO :D
menu na dziś:
śniadanie: serek wiejski, kawa
2 śniadanie: 4 ciasteczka owsiane, sałatka, jabłko i mandarynka, kefir 0%
obiad (godz. 16.30): ryż z kawałkami królika + rzodkiew biała (?)
kolacja: kromka z serem białym i 2 kroplami miodu
jakieś pytania? uwagi? rady? z chęcią wysłucham
jakieś pytania? uwagi? rady? z chęcią wysłucham
Verhlase
29 stycznia 2013, 16:54Nie polecam robić plyo po jedzeniu :D Lepiej z przerwą bo będzie sprzątanie :D
Kora1986
29 stycznia 2013, 13:55Z tymi ćwiczeniami w trakcie choroby to prawda-pomagają szybciej dojść do siebie. Też to sprawdziłam.
mychaar
29 stycznia 2013, 13:46Świetnie,że nie odpuściłaś wczoraj treningu, a jeszcze lepiej że Ci pomógł:)!! Tylko tak dalej!! Ciesze się, że zjadłaś trochę wiecej na kolację, ale osobiście zmieniłabym owoce na jakieś białko, może jajko? Nie jestem ekspertem, ale z tego co wiem to kolacje powinny być właśnie białkowe, a po treningu koniecznie trzeba sie odżywić:) Pozdrawiam serdecznie:)
monrixxx
29 stycznia 2013, 09:59To prawda,ja też mam energię po tych ćwiczeniach.Zazwyczaj trenuje ok 15,wiec wieczorem jak mi spada już ta energia to czegoś mi brakuje :) Dlatego muszę jeszcze pojeździć rowerkiem,co zwykle kurzy się w kącie :)
pingiel0
29 stycznia 2013, 08:21super, że ci katar minął :) mnie męczy już 2 tygodnie i padam na twarz pozdrawiam