Niestety.
Wczoraj grzecznie zjedzona obiado - kolacja. Ryba, warzywa, kasza.
Myślenie o jedzeniu przed snem doprowadzało mnie wręcz do paranoi.
Uległam w nocy, dwukrotnie.
Kabanosy, piernik, mleczna czekolada... :(
Znów źle się z tym czuję. Czuję się przegrana, bezradna. Nie znoszę tego uczucia, kiedy coś ma nade mną taką przewagę.
Jedzenie z dzisiaj:
1. owsianka
2. kanapka z twarożkiem i warzywami.
3. Ryż, roladka z kurczaka na Varomie, sałatka.