Witajcie dziewczynki wczoraj dzionek zleciał całkiem fajnie, moj mały rozrabiaka ganiał wszędzie, a wczoraj najbardziej mu się spodobało uciekanie do kuchni i ciąganie posłania psa...masakra jakie ja mam uparte dziecko a jak mówię że nie wolno i robie nu nu to on dla mnie robi nu nu , uśmiechnie się i dalej swoje:P... Wczoraj menu wyglądało tak:
śniadanie: omlet, zielona herbata
2śniadanie: kawa, 3biszkopty
obiad: udko z kurczaka gotowane na parze i 4pieczone ziemniaczki małe
podwieczorek: jogurt z musli, herbata poziomkowa
kolacja: herbata u siostry mojego S.
Z ruchu wczoraj byliśmy z synkiem na 2h.spacerku i A6W, niestety nie miałam zabardzo czasu na więcej bo byliśmy u siostry chłopaka i wrócilismy po 21 a jeszcze musiałam małego wykąpać, nakarmić i uspać i już marzyłam tylko o prysznicu i łóżku... Ale dziś poćwiczę na 100% słowo:) Miłego dnia dziewczynki, buźka:***