... wykupiłam dietę na kolejny miesiąc... myślę, że ostatni... kaloryczność wzrosła już do 2000, więc chyba to już czas... i tak moje menu ostatnio znów bardzo rzadko jest oparte na planie posiłków... w mijającym tygodniu był tłusty tort, tortilla w środku nocy, chipsy... ale waga w miarę stabilna - wczoraj było równe 64 kg, a dzisiaj troszkę wzrosła i jest 64,3 kg...... nie wiem, co się dzieje, ale od dobrych kilku dni Danielek budzi się około północy zupełnie wyspany, przybiega do naszego łóżka i nie śpi po 2-3 godziny... a co za tym idzie, ja też :/ już sił mi brakuje :/
moniczkastach
26 października 2010, 11:46ponieważ dukan jaoś ostatni mi nie idzie, zastanawiam się własnie nad dietetykiem,albo smacznie dopasowaną... kiedyś zdała jakiś tam egzamin u mnie.... pozdrawiam. PS.. moja córa wciąż się w nocy budzi - ale na szczęscie śpi dalej - chce tylko pić albo sprawdza, czy jesteśmy....
sandzia
25 października 2010, 11:33Ajć , jak mi się podoba Twoja waga...A lista z poprzedniego wpisu fantastyczna, sama widzisz, jak wiele masz powodów do radości Anetko... Pozdrawiam Cię cieplutko !!!
TazWarkoczem
24 października 2010, 23:38jak na ten wzrost ............ nie ma co walczyc o 3 dag.... :)) i ...jak poprzedniczki myslę , że moze za duzo snu w dzien albo cos go moze budzi??? a moze - słuchowisko na dobranoc? jesli nie masz - mogę Ci przesłac mp3 ....
Nattina
24 października 2010, 11:33Czy synek sypia w dzień? Moze czas wykluczyc poobiednia drzemkę z planu dnia? Poza tym on nie spi ale dlaczego ty masz nie spać? tłumaczyć synkowi, ze jest noc, ze wszyscy śpią, ze mama musi odpocząc przed praca, nie zapalać światła, nie zagadywać. Noc to noc. Moze melisa przed snem?