Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
... 66,1 kg :)

14 lutego 2011

5:30 - kubek wody
6:40 - duża kromka chleba wiejskiego z ramą i dużym plastrem salami, druga z 2 łyżkami dżemu malinowego + słodzona herbata
8:50 - mały banan
9:55 - 2 łyżki wczorajszej sałatki + kawa z łyżeczką cukru
10:50 - jw
12:40 - jogurt muller mix truskawkowy + kubek wody
15:10 - kawałek murzynka
15:50 - pół kotleta schabowego z 3 łyżkami ziemniaków i kawałkiem papryki marynowanej + słodzona herbata
18:15 - pół schabowego, 2 łyżki ziemniaków, korniszon, półtora ogórka kiszonego + 2 słodzone herbaty

Dodaj komentarz

moniaf15
15 lutego 2011, 17:18

dzieki za wsparcie :O) poczytalam twoj pamietnik z wtedy :O) naprawde nie dowierzałaś :O) a ja tak sie łudzę :O) az nie chce robic testu z obway ze sie rozczaruje :O) buziam
sandzia
14 lutego 2011, 16:56

Jakoś to połączenie salami z dżemem malinowym, nie dla mnie Anetko...ale każdy ma swoje...pozdrawiam cieplutko ...
bitniaczek
14 lutego 2011, 15:38

z pytaniem z innej beczki Jak tam synus ,czy wszystko w porzadku? pytam , bo czytuje Twoj pamietnki i kiedys wspominalas ,ze masz pewne obawy,czy juz wszystko w porzadku? Twoja waga dla mnie to marzenie Pozdrawiam cieplutko!!
Migdal0606
14 lutego 2011, 11:15

Cześć Anetko... Jesli moge Ci coś doradzić jesli ciągle czujesz głód spórbuj sobie zrobic jakąs małokaloryczną salatkę. Np. pekinską z piersią kurczaka, ogórkiem, pomidorem i jogutrem natiralnym zmieszanym z rozgniecionym czosnkiem. Zapewniam Cie, ze taka salatka nie ma duzo kcal a jest mega syta... Może to lepsze rozwiązanie niż zjedzenia kanapki tylko po to aby sobie zrobic ochote na kolejną?
sayonara
14 lutego 2011, 07:37

tak czytałam twoje menu i wydaje mi się nie najgorsze, do ideału trochę brakuje, ale nie tak, żeby waga systematycznie rosła... jeśli chcesz rady, to: jesz trochę za dużo tłuszczu i cukru, a za mało świeżych warzyw... może wystarczy tego przypilnować?
speranza3
14 lutego 2011, 07:11

salami z dżemem? brzmi dla mnie jak ciąża ;p