... w sobotę był wieczór panieńsko-kawalerski, w niedzielę - wesele i dzisiaj - poprawiny... teraz jestem w punkcie wyjścia - waga: 64,4 kg... mam nadzieję, że jak szybko wzrosła, tak szybko spadnie :) dzisiaj brzuszków nie było... wczoraj też :/ od jutra wracam do ćwiczeń i zdrowego odżywiania :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
grubahela2
25 sierpnia 2009, 09:17Piękniejesz z każdym zdjęciem dodadym tu, ajak ty to robisz? A waga spadnie, tylko chwila wytrwaości, ana takich imprezach nieda się nic nei zjeść.
sasza1973
25 sierpnia 2009, 09:15ale Ty ładnie wyglądasz !
schizofrenja
25 sierpnia 2009, 07:39to tylko jedzenie w jelitach. Dobrego dnia
ewelina243
25 sierpnia 2009, 07:24ci w tej długości włosów
Brzoskwinkaa
25 sierpnia 2009, 06:49Świetnie wyglądasz i synek też :)
Magdalenkaa27
24 sierpnia 2009, 22:25Uważam, ze nie ma czym się zbytnio przejmowac, waga na pewno spadnie sama do jutra zobaczysz:) pozdrawiam
pikula
24 sierpnia 2009, 21:23na bank spadnie waga !! Pozdrawiam !!